Policjanci odnaleźli zaginioną kobietę
Otwoccy policjanci po kilku godzinach poszukiwań odnaleźli w lesie zaginioną kobietę cierpiącą na depresję.47-latka wyszła z domu nad ranem, gdy cała jej rodzina była pogrążona w głębokim śnie. Funkcjonariusze znaleźli ją przemarzniętą blisko 4 kilometry od miejsca zamieszkania. Kobieta została przewieziona do szpitala.
Była czwarta nad ranem, gdy do dyżurnego komisariatu w Karczewie zatelefonowała kobieta i powiadomiła, że jej 47-letnia matka wyszła z domu w niewiadomym kierunku. Dodała, że zaginiona cierpiała na depresję i od jakiegoś czasu twierdziła, że jest dla rodziny tylko ciężarem. Mając takie informacje policjant natychmiast wysłał tam dwie załogi patrolowe oraz przewodnika z psem tropiącym.
Mundurowi rozpoczęli poszukiwania zaginionej. Ze względu na siarczysty mróz pies nie podjął tropu. Nie przyniosła rezultatu również dokładna penetracja najbliższego terenu. W związku z tym do akcji poszukiwawczej zostali włączeni wszyscy policjanci będący w służbie, strażacy ochotnicy z Sobienich Jezior oraz pluton funkcjonariuszy oddziału prewencji komendy stołecznej.
Wszyscy zaczęli systematyczne przeczesywanie terenu metr po metrze. Tak prowadzone poszukiwania przyniosły w końcu efekt. Na zaginioną natrafili policjanci z otwockiego wydziału kryminalnego. Funkcjonariusze znaleźli ją przemarzniętą, w kompleksie leśnym w pobliżu Śniadkowa Górnego, blisko 4 kilometry od jej miejsca zamieszkania. Kobieta została przewieziona do szpitala.
(KSP/js)