Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Afera korupcyjna w sieci hipermarketów

Data publikacji 29.03.2007

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który oferował sprzedaż dokumentów handlowych sieci hipermarketów konkurencyjnej firmie. Zatrzymana została także jego żona, która będąc kiedyś pracownikiem hipermarketu wyniosła z niego dokumenty.

W lutym tego roku do dyrektora handlowego jednej z największych międzynarodowych sieci sklepów zadzwonił pewien mężczyzna. Człowiek ten oświadczył, że jest w posiadaniu dokumentów handlowych innej konkurencyjnej sieci hipermarketów. Te dokumenty to przede wszystkim zawierane przez nich umowy, transakcje, rodzaje zamawianych przez nich towarów i ich ceny. Człowiek ten doskonale wiedział, że tego rodzaju dokumenty są bardzo przydatne przy „walce konkurencji”. Za dokumenty zażądał 100 tysięcy złotych. 

Informacja o telefonie dotarła do policjantów z wydziału do walki z korupcją komendy wojewódzkiej policji w Krakowie, której policjant pojechał na umówione spotkanie w jednym z poznańskich hotelu.

W restauracji hotelu spotkał się z ok. 40 letnim mężczyzną. Ten potwierdził, że dzwonił do dyrektora i że jest w posiadaniu opisanych dokumentów a na potwierdzenie tego pokazał jedną z umów zawartych przez hipermarket. Obiecał  że resztę przekaże jak dostanie pieniądze. 

Kilka dni później doszło w tym samym miejscu do kolejnego spotkania. Kiedy „oferent” zobaczył pieniądze wręczył dyskietkę z dokumentacją a po chwili został zatrzymany przez policjantów obstawiających lokal. Zatrzymany ma 41 lat, oficjalnie jest bezrobotnym. Dokumenty którymi handlował dostał od swojej żony. Ta 35 letnia kobieta obecnie dyrektorka jednego z hipermarketów w przeszłości była pracownicą innej sieci sklepów – wtedy też weszła w posiadanie dokumentów, którymi wspólnie z mężem handlowali.

Obydwoje mają przedstawione zarzuty tzw. korupcji biznesowej za co grozi kara do 5 lat więzienia. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące, kobieta pozostaje pod policyjnym dozorem i ma zakaz opuszczania kraju.
Powrót na górę strony