Odpowie za zabójstwo 36-letniego mężczyzny
Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Łodzi zatrzymali mężczyznę, który nożem zaatakował 36-letniego mieszkańca Łodzi. Ciężko ranna ofiara została przewieziona do szpitala i, mimo wysiłków lekarzy, zmarła kilka godzin po napaści. Sprawca został już przesłuchany i usłyszał zarzut zabójstwa. Za popełnioną zbrodnię grozi mu surowa kara.
25 lutego po godzinie 23:00 policja została wezwana do jednej z Kamienic w Łodzi, gdzie jeden z mieszkańców miał zaatakować nożem 36-letniego mężczyznę. Sprawca po ataku uciekł do swojego mieszkania i tam zastali go mundurowi z Oddziału Prewencji Policji w Łodzi. Funkcjonariusze zatrzymali podejrzewanego 28-latka, który jest dobrze znany łódzkim policjantom. Mężczyzna był pijany – badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Zatrzymany noc spędził w policyjnym areszcie. Natomiast ofiara - 36-letni mężczyzna odniósł poważne obrażenia i został hospitalizowany. Niestety 26 lutego szpital przekazał śledczym informację o jego zgonie.
W rozmowie z zatrzymanym śledczy z Komisariatu I Policji w Łodzi odtworzyli przebieg tragedii. Z ich ustaleń wynikało, że 25 lutego w godzinach wieczornych pijany 28-latek przyszedł do domu i położył się spać. Obudziły go krzyki ojca, który z klatki schodowej wzywał pomocy wołając, że ktoś go bije. Na schodach znajdowało się kilku mężczyzn, a wśród nich późniejsza ofiara nożownika. Wszyscy spożywali alkohol. Przebudzony 28-latek złapał nóż kuchenny i ruszył na pomoc ojcu. Zaatakował stojącego w grupie 36-latka i zadał mu kilka ciosów, a następnie schował się w mieszkaniu.
27 lutego prokurator Prokuratury Rejonowej Łódź Śródmieście przesłuchał podejrzanego i przedstawił mu zarzut zabójstwa. Dziś na wniosek prokuratury sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat.
(KWP w Łodzi/js)