Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Okradała wynajmowane mieszkania

Data publikacji 13.04.2007

Najpierw wynajmowała pokój w mieszkaniu studenckim. Tłumacząc się chwilowym brakiem pieniędzy prosiła o kilkudniową zwłokę w uiszczeniu czynszu. Po kilku dniach znikała bez śladu. Razem z nią – rzeczy należące do współlokatorów: laptopy, aparaty fotograficzne, drogie ubrania, kosmetyki, dokumenty i pieniądze. W ten sposób okradła kilka osób w całej Warszawie. Wczoraj 24 - letnia Anna N. wpadła w ręce bielańskich policjantów.

Na początku kwietnia do komendy przy ul. Żeromskiego zgłosiła się para młodych ludzi. Opowiedzieli policjantom, że padli ofiarami kradzieży. Funkcjonariusze ustalili, że para wynajmowała mieszkanie przy ul. Renesansowej. Chcąc obniżyć koszty jego utrzymania młodzi ludzie postanowili znaleźć współlokatora na jeden z pokoi. Zamieścili więc ogłoszenie w Internecie. Na anons odpowiedziała młoda dziewczyna, która przedstawiła się imieniem Agata. Strony doszły do porozumienia i nowa lokatorka najbliższą noc spędziła w ich mieszkaniu. Następnego dnia poprosiła o pomoc w przewiezieniu jej rzeczy z poprzednio zajmowanego lokalu. Dawid K. (23 l.) chętnie zgodził się pomóc nowej koleżance. O umówionej porze czekał na nią pod jednym z bloków na Woli. Po kilkudziesięciu minutach zaczął się niepokoić, gdyż dziewczyna się nie pojawiła. Dzwonił do Agaty, ale jej telefon nie odpowiadał. W końcu zniecierpliwiony wrócił do domu. Kiedy przekroczył próg mieszkania wszystko stało się dla niego jasne. Chłopak zorientował się, że został oszukany i okradziony przez nową lokatorkę. Z jego pokoju zniknął laptop, dwa aparaty fotograficzne, ubrania i kosmetyki. Agata P. zniknęła bez śladu.

Policjanci szybko wpadli na trop złodziejki. Ustalili, że wcale nie nazywa się ona Agata lecz Anna N. (24 l.) i ma na swoim koncie więcej tego typu kradzieży. Posługiwała się dokumentami i nazwiskiem Agaty P. To od niej w lutym wynajęła pokój w Śródmieściu. Po kilku dniach jednak zniknęła bez śladu zabierając laptop, aparat fotograficzny, odtwarzacz mp3, dokumenty i karty bankomatowe właścicielki mieszkania. 

Policjanci od kilku dni deptali złodziejce po piętach. Według ich ustaleń Anna N. tym razem wynajęła pokój na Żoliborzu. Chodziło o jeden z lokali przy ulicy Elbląskiej. Natychmiast tam pojechali. W mieszkaniu nie było poszukiwanej Anny N. Policjanci zabezpieczyli natomiast sprzęt skradziony z mieszkania z Renesansowej. 24 - latka czuła, że policjanci są na jej tropie. W pośpiechu opuściła mieszkanie zostawiając skradzione wcześniej przedmioty. Wpadła następnego dnia na Bemowie. Policjanci wytropili ją przy ul. Czumy. Policjanci zabezpieczyli przy niej m. in. aparat fotograficzny pochodzący z kradzieży. Wtedy też wyszło na jaw, że kobieta jest poszukiwana przez Prokuraturę z Woli i Żoliborza.

Ofiarami Anny N. padło kilkanaście osób w całej Warszawie. Pracujący nad tą sprawą funkcjonariusze ustalają kolejnych pokrzywdzonych.

Policjanci zwracają się z prośbą do wszystkich osób, które zostały okradzione w opisany wyżej sposób o kontakt z Komendą Rejonową Policji na warszawskich Bielanach – ul. Żeromskiego 7 tel. 022 603 71 55 lub 022 603 10-18.

Powrót na górę strony