Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Likwidacja plantacji konopi indyjskich

Data publikacji 19.04.2007

Prawie 500 krzaków konopi indyjskich zabezpieczyli policjanci na nielegalnej planacji w okolicach Barczewa. Plantacja mieściła się na strychu jednorodzinnego domu. Z takiej ilości zabezpieczonych krzaków mogło powstać kilka kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 100.000 złotych. Właścicielowi domu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Barczewa od ponad dwóch tygodni obserwowali zabudowania w podbarczewskiej miejscowości. Z ich ustaleń wynikało, że w jednym z budynków może znajdować się nielegalna plantacja konopi indyjskich. Wczoraj rano policjanci zapukali do drzwi Zbigniewa B. Na strychu zamieszkiwanego przez 56–latka domu funkcjonariusze znaleźli profesjonalnie przygotowaną plantację prawie 500 krzaków konopi indyjskich. Część z nich nadawała się już do ścięcia. Pod specjalnie ocieplonym dachem podwieszone było kilka lamp, które oświetlały i ogrzewały krzaki. By zasilić lampy, właściciel nielegalnie podłączył się do sieci energetycznej. Na strychu zabezpieczono również gotowy susz oraz pęki suszących się liści i kwiatostanów konopi indyjskiej.

W domu policjanci znaleźli także kilka gram gotowego już suszu. Zabezpieczono nasiona, wagę, odważniki, broń hukową a także zdjęcia. Na fotografiach widać, że plantacja działała od dłuższego czasu.

W  domu byli, prócz właściciela, dwaj mężczyźni, mieszkańcy Warszawy. 33–letni Radosław Ż. i o rok młodszy Rafał D. W samochodzie, którym przyjechali znaleziono śladowe ilości marihuany. 

Policjanci wyjaśniają teraz udział mężczyzn w procederze. Funkcjonariusze ustalają także, gdzie trafić miał gotowy narkotyk i od jak dawna mógł być wytwarzany.

Cała trója została zatrzymana w policyjnym areszcie. Właścicielowi posesji postawione zostaną zarzuty udzielania innym osobom narkotyków. Dwoje warszawiaków odpowie za posiadanie. Policjanci wystąpią do prokuratury z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych. 56–latkowi za wytwarzanie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony