Kolejne zatrzymania porywaczy biznesmena
Policjanci z wydziału kryminalnego KWP w Poznaniu zatrzymali kolejnych dwóch mężczyzn biorących udział w porwaniu poznańskiego biznesmena. 30-letni Tomasz M. został zatrzymany przez policyjnych antyterrorystów – miał przy sobie pistolet maszynowy. Z kolei 49-letni Janusz Z. wpadł w jednym z ogródków restauracyjnych. Obaj mężczyźni byli całkowicie zaskoczeni akcją policjantów.
30-letni Tomasz M. został zatrzymany w jednym z mieszkań przez policyjnych antyterrorystów. Policjanci podejrzewali – jak się okazało słusznie – że może być uzbrojony. W jego mieszkaniu znaleziono pistolet typu skorpion. Broń była gotowa do strzału.
Wieczorem tego samego dnia w jednym z ogródków restauracyjnych w Poznaniu zatrzymano 49-letniego Janusza Z., mieszkańca północno-wschodniej Polski. Jemu zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, współudział w uprowadzeniu i nielegalną uprawę konopi indyjskich. W mieszkaniu, które wynajmował policjanci zabezpieczyli pokaźną kwotę euro.
Obydwaj mężczyźni zostali aresztowani. Grozi im do 15 lat więzienia. Sprawa wciąż ma charakter rozwojowy.
Do porwania biznesmena doszło 15 stycznia w Poznaniu, gdy pokrzywdzony wychodził z klubu sportowego. Za uwolnienie porwanego sprawcy zażądali 8 milionów złotych.
Natychmiast po otrzymaniu informacji o uprowadzeniu, została powołana specjalna grupa operacyjno-śledcza. Z 2 na 3 lutego policjanci odbili biznesmana i zatrzymali czwórkę porywaczy: trzech mężczyzn i kobietę. Wszyscy byli wcześniej karani za przestępstwa kryminalne. Podczas przeszukania mieszkań znaleziono dwie jednostki broni palnej i zabezpieczono mienie podejrzanych warte dwa miliony złotych. Wszyscy porywacze trafili do aresztu.