Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymany sprawca śmiertelnego pobicia

Data publikacji 06.06.2011

Policjanci z Piaseczna zatrzymali 42-letniego Rafała Z. podejrzanego o pobicie ze skutkiem śmiertelnym 54-letniego mężczyzny. Pomimo szybko podjętej reanimacji mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala. Dziś prokurator przedstawi zatrzymanemu zarzut. Czyn ten zagrożony jest karą do 12 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj tuż po 10.00 oficer dyżurny piaseczyńskiej komendy Policji uzyskał informację, że w rejonie ulicy Kusocińskiego zakłócany jest porządek publiczny. Zareagował natychmiast i wysłał we wskazany rejon patrol. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, na chodniku leżał nieprzytomny mężczyzna.

Mężczyzna nie dawał oznak życia, policjanci do przyjazdu karetki prowadzili akcję reanimacyjną. Pogotowie zabrało nieprzytomnego mężczyznę do szpitala. Mimo podjętych prób reanimacji, ofiara pobicia zmarła w szpitalu.

Policjanci po rozpytaniu świadków zdarzenia rozpoczęli poszukiwania sprawcy pobicia. W pewnym momencie zauważyli mężczyznę, który odpowiadał opisowi podanemu przez świadków zdarzenia. Policjanci zatrzymali podejrzewanego i przewieźli na komendę.

Okazał się nim, 42-letni Rafał Z. Mężczyzna był pijany, badanie wykazało 2,7 promila alkoholu w jego organizmie. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, 42-latek pół roku temu opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za pobicie.

Jak wynika z ustaleń policjantów, sprawca pobicia najpierw zaczepił przypadkowo napotkaną kobietę, żądając od niej 10 złotych na alkohol. Kiedy kobieta odmówiła, zaczął ją szarpać za włosy. Świadkiem całego zajścia, a jak się później niestety okazało, także ofiarą był 54-letni mężczyzna, który zwrócił uwagę sprawcy, na jego zachowanie. Uwaga zwrócona przez 54-latka, tak rozwścieczyła napastnika, że całą agresję skierował na niego. Bijąc, kopiąc po całym ciele, aż do utraty przytomności.

Zatrzymanym mężczyzna prawdopodobnie będzie odpowiadał za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Czyn ten zagrożony jest karą do 12 lat pozbawienia wolności. Policjanci prowadzący sprawę będą wnioskowali o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.

(KSP / ms)
 

Powrót na górę strony