Czterech sprawiedliwych i porwanie?
Uprowadzenie, uwięzienie w bagażniku samochodu i pobicie to elementy wspólne dla dwóch dramatycznych zgłoszeń, jakie tego samego dnia otrzymali dyżurni kuczborskiej i głubczyckiej komendy powiatowej policji. Każde z tych zdarzeń miało jednak zupełnie inny finał. W pierwszym przypadku, 4 mężczyzn usłyszało zarzut pobicia i pozbawienia wolności, w drugim, sam zgłaszający zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie.
W Kluczborku 22 czerwca około godziny 4:50 nad ranem oficer dyżurny został powiadomiony przez jednego z mieszkańców, że na parkingu restauracji w Bogacicy mężczyźni bili leżącego na ziemi chłopaka, po czym wsadzili go do bagażnika samochodu i odjechali.
Dyżurny informację o zdarzeniu przekazał patrolom, które natychmiast udały się na miejsce zdarzenia. Policjanci na parkingu restauracji zauważyli zaparkowanego vw passata z podanymi przez dyżurnego numerami rejestracyjnymi, jednak wewnątrz nikogo nie było.
Funkcjonariusze, penetrując teren przyległy do parkingu, zauważyli czterech stojących mężczyzn i leżącego na ziemi chłopaka. Stojący mężczyźni oświadczyli policjantom, że zatrzymali sprawcę wybicia szyby w restauracji.
Na ziemi leżał 21-letni mężczyzna, który miał liczne zadrapania i zasinienia na twarzy. Chłopak powiedział policjantom, że został pobity przez czterech mężczyzn, którzy mieli go później siłą wsadzić do bagażnika vw passata i wozić po wsi. Funkcjonariusze ustalili, że napastnikami byli czterej pracownicy restauracji, mieszkańcy gminy Byczyna w wieku 22-30 lat. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu (blisko 1,5 promila).
Pokrzywdzonego policjanci również poddali badaniu na zawartość alkoholu. Jego wynik wskazał ponad 2 promile. Jak ustalili funkcjonariusze, 21-latek został pobity i pozbawiony wolności, ponieważ przechodząc obok restauracji wybił w niej szybę.
Cała czwórka napastników została zatrzymana przez kryminalnych do wytrzeźwienia i wyjaśnienia. Mężczyźni usłyszeli zarzut pobicia i pozbawienia wolności. Grozi im teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Głubczycach także 22 czerwca, tuż po godzinie 18.00, odebrał informację o porwaniu. Dzwoniący z telefonu komórkowego mężczyzna, zgłosił funkcjonariuszowi, że został uprowadzony, przewieziony w bagażniku samochodu w nieznane miejsce, jest pobity i zakrwawiony. Zgłaszający powiadomił jeszcze, że nadal siedzi w bagażniku samochodu, telefon schował w skarpetce przed napastnikami i teraz prosi o pomoc.
Informację tę policjanci potraktowali poważnie, opisana sytuacja zagrażała bezpośrednio życiu uprowadzonego mężczyzny. Kryminalni rozpoczęli poszukiwania samochodu z uwięzioną w nim ofiarą. Jednocześnie inni funkcjonariusze zaczęli sprawdzać prawdziwość zgłoszenia. Detektywi dotarli do znajomych i rodziny uprowadzonego mężczyzny.
Po czterech godzinach poszukiwań policjanci natrafili na poszukiwanego, który ukrywał się przed nimi w piwnicy jednego z głubczyckich domów. Całe zgłoszenie okazało się fikcyjne, a motywy zachowania mężczyzny pozostają nieznane.
Rzekomo porwany 38-letni mieszkaniec Głubczyc usłyszał zarzuty zawiadomienia organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie. Grozi mu za to kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
(KWP w Opolu/js)