Procederem kierowali zza krat
Dwie grupy przestępcze zajmujące się paserstwem kradzionych luksusowych samochodów rozbili lubuscy policjanci. Szefowie grup przestępczym procederem kierowali zza krat aresztu. Wśród zamieszanych w przestępczy proceder są strażnicy więzienni. Łącznie do sprawy zatrzymano 15 osób, którym przedstawiono razem 91 zarzutów. 9 osób zostało tymczasowo aresztowanych.
Zajmujący się sprawą policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. ustalili, że na terenie województwa lubuskiego działają dwie zorganizowane grupy przestępcze trudniące się paserstwem, przerabianiem i wprowadzaniem w obieg luksusowych, wcześniej skradzionych samochodów. Jak ustalono, grupa działała od 2007 roku.
Prowadzone pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu śledztwo wykazało, że szefowie obu grup wszelkie dyspozycje wydawali zza krat aresztu, gdyż od 2001 roku odbywali kary pozbawienia wolności za inne przestępstwa. Z podwładnymi kontaktowali się dzięki pomocy przekupionych wcześniej strażników więziennych. Dwaj przemycali na teren aresztu telefony komórkowe, trzeci informacje, tzw. grypsy.
Łącznie do sprawy zatrzymano 15 osób, którym przedstawiono razem 91 zarzutów. 9 osób zostało tymczasowo aresztowanych. Szefowie grup, nowosolanie w wieku 42 i 40 lat, usłyszeli zarzuty kierowania zorganizowana grupą przestępczą. Policjanci odzyskali mienie o łącznej wartości niemal 900 tys. złotych.
Jak podkreślają policjanci prowadzący sprawę, zdobycie niepodważalnego materiału dowodowego pozwalającego na postawienie zarzutów i skierowanie aktu oskarżenia do sądu było możliwe przede wszystkim dzięki współpracy lubuskich kryminalnych z poznańskimi prokuratorami.
Kodeks karny za przestępstwa związane z udziałem i kierowaniem grupą przestępczą przewiduje kary pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
(KWP w Gorzowie Wlkp. / kl)