Napadali w pociągach, skończyli w areszcie
Policjanci z Sochaczewa zatrzymali 7 przestępców, którzy napadali na pasażerów pociągów podmiejskich. Jak wynika z ustaleń policjantów, sprawcy działali zazwyczaj w grupie. Wykorzystując przewagę fizyczną nad upatrzonymi osobami i grożąc wyrzuceniem z pociągu zabierali drobne wartościowe przedmioty i pieniądze. Zdarzały się pobicia – zarówno mężczyzn jak i kobiet.
Sprawcy napadali na swe ofiary zazwyczaj tuż przed zatrzymaniem się pociągu. Przypadki takie (a było ich około trzydziestu w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy) zdarzały się w pociągach podmiejskich, na trasie Warszawa Błonie - Sochaczew, począwszy od 2005 roku. Do pobić dochodziło często na oczach innych pasażerów, którzy nie reagowali i nie próbowali nawet dzwonić z telefonów komórkowych po pomoc.
Policjanci z Sochaczewa przeanalizowali wszystkie zgłoszenia, sporządzili rysopisy i wytypowali ewentualnych sprawców. Wczoraj rano zatrzymali siedmiu wytypowanych sprawców. Czynności procesowe, w tym okazania pokrzywdzonym i świadkom, trwały do wieczora. Wszyscy sprawcy z pociągowej szajki zostali rozpoznani przez dziewięcioro pokrzywdzonych. Dodatkowo okazało się, że sprawcy nie gardzili również drobnymi sumami pieniędzy wyłudzanymi od uczniów w Teresinie, którzy w drodze do szkoły przechodzili obok przystanku kolejowego.
Ze względu na charakter sprawy rozpatrywany jest wniosek o upublicznienie wizerunków sprawców, co mogłoby pomóc rozpoznaniu przez pokrzywdzonych, w tym tych, którzy nie zgłosili popełnionych na nich przestępstw.
Wszystkim zatrzymanym grozi do 8 lat więzienia.