Ledwo wyszedł, a już wpadł
Wczoraj policjanci z komisariatu w Ustce zatrzymali 20-letniego Krzysztofa H., który w dniu opuszczenia aresztu śledczego w Słupsku, dokonał rozboju. Podczas zatrzymania w jego domu znaleziono schowany w koszu na śmieci woreczek z amfetaminą.
20-latek popełnił przestępstwo w dniu, w którym opuścił Areszt Śledczy w Słupsku. Został tam umieszczony decyzją Sądu Rejonowego w Słupsku za czynną napaść na policjanta z Ustki.
Do rozboju doszło 11 maja br. w Ustce. Krzysztof H. zaatakował na ulicy 57-letniego mieszkańca Ustki. Przewrócił poszkodowanego na ziemię i usiłował wyciągnąć z kieszeni jego kurtki portfel. Zdecydowany opór pokrzywdzonego przeszkodził sprawcy rozboju tylko na chwilę. Wszedł za "upatrzoną ofiarą" do jednego ze sklepów. Kiedy mężczyzna pozostawił portfel na ladzie, sprawca ukradł go i uciekł. W portfelu był dowód osobisty, karty bankomatowe, legitymacja rencisty i 10 zł. Złodziej krótko cieszył się zdobyczą i wolnością.
Wczoraj Sąd Rejonowy w Słupsku podjął decyzję o aresztowaniu Krzysztofa H. na trzy miesiące.