Pieniądze za rachunki do... własnej kieszeni
58-letnia Elżbieta O. prowadziła agencję finansową, w której można było opłacać rachunki. Jednak pieniądze jej kilkuset klientów nigdy nie trafiały na konta docelowe. Prowadzący sprawę policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą szacują, że 58-latka mogła przywłaszczyć nawet 80 tys. złotych.
58-letnia kobieta, która prowadziła agencję pośrednictwa finansowego, usłyszała zarzuty oszustwa oraz przywłaszczenia pieniędzy. Elżbieta O. prowadziła agencję, w której można było opłacać rachunki za wodę, prąd, telefon itp. Od stycznia 2010 roku do lutego 2011 r. - bo do wtedy funkcjonowała agencja – kobieta otrzymywanych od klientów pieniędzy nie wpłacała na konta docelowe, a zatrzymywała najprawdopodobniej dla siebie.
Od marca tego roku petenci, którzy odwiedzali agencję, by sprawdzić, co dzieje się z ich płatnościami, oraz wyjaśnić ,dlaczego przychodzą do nich pocztą ponaglenia, zastawali już tylko zamknięte drzwi.
Elbląscy funkcjonariusze do tej pory przesłuchali ponad 30 osób pokrzywdzonych przez 58-latkę. Zabezpieczyli także wszystkie dowody wpłat, dzięki czemu znana jest liczba oraz dane osób, które zostały oszukane. Funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą będą musieli przesłuchać w tej sprawie jeszcze blisko 400 osób, które opłacały rachunki w feralnej agencji. Przesłuchana w charakterze podejrzanego Elżbieta O. odmówiła składania wyjaśnień.
Prokuratura zastosowała wobec 58-latki policyjny dozór. Kobiecie może grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Olsztynie / mk)