Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Oszust z fałszywą żoną

Data publikacji 04.08.2011

42-letni Mariusz B i jego wspólniczka, 29-letnia Renata J., usiłowali sprzedać dom, którego współwłaścicielem była żona 42-latka. Pomysł był prosty: mężczyzna podstawił fałszywą żonę, żeby uzyskać pełnomocnictwa, a później chciał wymeldować swoją drugą połówkę, pod którą podszywała się Renata J. Teraz obydwoje odpowiedzą przed sądem. Grożą im 3 lata więzienia.

Do Urzędu Miasta w Sulejówku przyszedł jeden z mieszkańców, żeby wymeldować swoją żonę. Początkowo wydawał się wiarygodny, bo sprawę urzędową przyszedł załatwić nie sam, ale z kobietą, którą przedstawiał jako swoją żonę. Urzędniczka, która obsługiwała mężczyznę, bacznie przyglądała się dwójce petentów. Kiedy sprawdziła zdjęcie wymeldowywanej, okazało się, że stojąca przed nią kobieta w żaden sposób nie przypomina tej ze zdjęcia. O wizycie podejrzanych interesantów powiadomiono policjantów z miejscowego Komisariatu.

Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili mężczyznę i kobietę. Okazało się, że mężczyzna jest tym, za kogo się podawał, czyli Mariuszem B., natomiast kobieta nie była ani jego żoną, ani też w żaden sposób nie była z nim związana. Fałszywą żoną okazała się 29-letnia Renata J. z Warszawy.

Opisywana dwójka dzień wcześniej odwiedziła jednego z warszawskich notariuszy. Tam podstawiona żona wypadła całkiem przekonująco. Mariusz B. i Renata J. wyłudzili od niego poświadczenie, przyznające pełnomocnictwo do podejmowania czynności cywilno-prawnych. Tak naprawdę chodziło o sprzedaż domu i ukrycie transakcji przed prawdziwą żoną Mariusza B.

Ze zdobytym aktem notarialnym Mariusz B. ze swoją przyjaciółką udali się do urzędu miasta, żeby wymeldować jego prawdziwą żonę. Dalej sprawy potoczyły się błyskawicznie.

Mariuszowi B. i Renacie J. dochodzeniowcy przedstawili po dwa zarzuty karne, z których jeden dotyczył wprowadzenia w błąd notariusza, a drugi próby wyłudzenia poświadczenia w urzędzie. Mariuszowi B i Renacie J. grożą 3 lata więzienia.

(KSP / mk)

Powrót na górę strony