Uratowali życie 10-letniemu chłopcu, wyciągnęli z tonącej łódki wędkarza
Policjanci z posterunku w Skórczu uratowali tonącego w rzece 10-letniego chłopca. Ich reakcja była błyskawiczna- już w minutę po zgłoszeniu funkcjonariusze byli na miejscu by rozpocząć walkę o życie dziecka. To właśnie dzięki ich interwencji udało się zapobiec tragedii. Tragicznie z kolei mogła zakończyć się wyprawa na ryby wędkarza, gdyby nie pomoc funkcjonariuszy. Policjant z brodnickiej "patrolówki" sierż. sztab. Marian Krzepicki, wspólnie ze strażnikiem rybackim Jarosławem Baronem, wyciągnęli go z tonącej łódki i bezpiecznie odholowali do brzegu.
Dzielnicowi z Posterunku Policji w Skórczu zostali telefonicznie zaalarmowani przez jednego z mieszkańców, że w rzece Wda (gm. Lubichowo) topi się dziecko. Już minutę po zgłoszeniu policjanci byli na miejscu zdarzenia. Ciało topiącego się dziecka znajdowało się na głębokości ok. 1 metra. Okazało się, że chłopiec utknął, ponieważ jedną nogą zaczepił o pływającą po dnie linkę.
Funkcjonariusze, nie czekając ani chwili, w mundurach wskoczyli do wody. W miejscu gdzie znajdował się tonący było ok. 3 metrów głębokości. Akcję ratunkową utrudniał dodatkowo silny wiatr. Jeden z policjantów dopłynął do chłopca, odciął linkę, po czym przetransportował dziecko na brzeg.
Chłopiec nie oddychał, niewyczuwalne było tętno, funkcjonariusze rozpoczęli więc akcję reanimacyjną. Po kilku minutach ratowanemu przywrócono oddech. Przy pomocy koca i folii termicznej policjanci zadbali także o utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała dziecka. W międzyczasie na miejsce dotarła karetka pogotowia, która zabrała chłopca do szpitala.
Dzięki profesjonalnej akcji dzielnicowych z Posterunku Policji w Skórczu- asp. Jarosława Błażejewskiego i mł. asp. Zenona Jastrzemskiego - udało się uratować życie dziecka. Warto dodać, że pierwszy z policjntów posiada uprawnienia motorowodne, dzięki czemu zyskał duże umiejętności w zakresie udzielania pomocy tonącym osobom. Niezależnie od tego, każdy funkcjonariusz przechodzi specjalistyczne szkolenie w tym zakresie.
(KWP w Gdańsku / pz)
Wczoraj przed południem policjant z brodnickiej komendy, sierż. sztab. Marian Krzepicki, pełniący służbę na wodach Jeziora Niskie Brodno, wraz ze st. strażnikiem rybackim Jarosławem Baronem zauważyli na wodzie wędkarza. Mężczyzna pływał na łódce około 20 metrów od linii brzegowej. Funkcjonariusze podpłynęli do niego sprawdzić uprawnienia do wędkowania. Gdy okazało się, że nie ma zastrzeżeń, mundurowi odpłynęli dalej kontrolować brzegi jeziora. Po chwili usłyszeli wołanie o pomoc. Jak się okazało, to kontrolowany przed chwilą wędkarz krzyczał, że jego łódka tonie. Stróże prawa, bez chwili zastanowienia, zmienili kierunek i podjęli akcję ratunkową. Mundurowi wciągnęli 42-latka i jego sprzęt wędkarski na swoją motorówkę, a łódkę brodniczanina, z dziurą w podłodze, odholowali do brzegu. Na szczęście wędkarzowi nic się nie stało. Niewątpliwie, gdyby nie natychmiastowa pomoc funkcjonariuszy, wyprawa na ryby mogłaby zakończyć się tragicznie.
(KWP w Bydgoszczy / mw)