Policjant zapobiegł tragedii
Wczoraj po południu parczewscy policjanci otrzymali informację, z której wynikało, że młoda kobieta kilka chwil wcześniej weszła do wody. Kobieta była w ubraniu i wszystko wskazywało na to, że chce popełnić samobójstwo. Nie było czasu do stracenia. Sierż. sztab. Artur Łopacki od razu przystąpił do negocjacji z kobietą.
Do zdarzenia doszło około godz. 16.30 nad zalewem „Relax” przy ul. Lubartowskiej w Parczewie. Policjanci otrzymali informację, z której wynikało, że młoda kobieta kilka chwil wcześniej weszła do wody. Była w ubraniu i wszystko wskazywało na to, że chce popełnić samobójstwo. Natychmiast na miejsce wysłano policjantów.
Kiedy mundurowi dotarli nad zalew, zauważyli młodą kobietę. Była ona już zanurzona po szyję w wodzie. Kobieta kierowała się w głąb zalewu. Nie było czasu do stracenia. Sierż. sztab. Artur Łopacki od razu przystąpił do negocjacji z kobietą. Prosił by wyszła z wody, by zachowała spokój. W czasie, kiedy policjant rozmawiał z kobietą na miejsce przejechała karetka pogotowia i straż pożarna. Na szczęście negocjacje z młodą kobieta przyniosły skutek. Po kilku minutach wyszła ona z wody.
25-letnia mieszkanka Parczewa została przewieziona karetką pogotowia do szpitala.
(KWP w Lublinie/js)