16-latkowie odpowiedzą za kradzieże i rozboje
Lubelscy kryminalni zatrzymali dwóch 16-latków, którzy na przepustce z zakładu poprawczego okradli kilkanaście osób. Obaj mają na koncie rozboje, kradzieże złotych łańcuszków i włamania do samochodów. Część przestępstw popełnili wspólnie. Nieletni trafili do policyjnej izby dziecka. Teraz zajmie się nimi Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Sprawą kradzieży łańcuszków zajmowali się kryminalni z I i II komisariatu z Lublina, od lipca br. doszło na podległym im terenie do kilkunastu takich zdarzeń. Sprawcy zrywali z szyi kobiet złote ozdoby i uciekali. Po pewnym czasie stróże prawa na podstawie sporządzonych każdorazowo w takim przypadku rysopisów sprawców, doszli do wniosku, że za większością zdarzeń stoją te same osoby, najprawdopodobniej nieletnie.
Pod koniec sierpnia dane rysopisowe były na tyle dokładne, że umożliwiły rozpoznanie złodziei. W czynnościach tych brali również udział funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością nieletnich Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Przypuszczenia mundurowych, że za przestępstwa odpowiadają nieletni okazały się słuszne.
Wczoraj policjanci zatrzymali dwóch 16-letnich mieszkańców Lublina. Obaj są już dobrze znani stróżom prawa. Byli notowani za kradzieże, mieli także orzeczony pobyt w ośrodkach poprawczych. Na czas wakacji korzystali jednak z przepustki.
16-letni Daniel P. odpowie za trzy rozboje i kradzieże łańcuszków. Jego kolega Maciej A. ma na koncie 8 takich kradzieży, 4 włamania do aut i jeden rozbój. Części przestępstw dopuścili się wspólnie. Obaj odpowiedzą m.in. za zerwanie z szyi jednej z kobiet na ulicy Narutowicza łańcuszka o wartości 5 tysięcy złotych. Łączna suma strat poniesiona przez pokrzywdzonych to ponad 13 tysięcy złotych.
Podczas przesłuchania sprawcy przyznali się do winy. Obaj nieletni trafili do policyjnej izby dziecka. Teraz zajmie się nimi Sąd Rodzinny i Nieletnich.
(KWP w Lublinie / mw)