Z pomocą Herculesa sprowadzeni do Polski
Na warszawskim Okęciu wylądował wczoraj po raz pierwszy w historii policyjnych konwojów lotniczych samolot wojskowy Hercules Lockheed C 130 z 36 poszukiwanymi zatrzymanymi w Wielkiej Brytanii. Do tej pory konwoje lotnicze w Europie odbywały się poprzez specjalne mosty powietrzne z wykorzystaniem wojskowych samolotów typu Bryza czy Casa, zaś te transatlantyckie zazwyczaj jednoosobowe, wykonywane były samolotami rejsowymi. Tym razem ze względów ekonomicznych i bezpieczeństwa przy tak dużej liczbie osób zatrzymanych, wykorzystano do konwoju Herculesa.
Samolotem wojskowym Herkules z Londynu sprowadzono wczoraj do kraju w eskorcie 42 policjantów, 36 osób poszukiwanych za przestępstwa kryminalne i gospodarcze. Konwój ten został zorganizowany przez funkcjonariuszy Wydziału Konwojowego Biura Prewencji KGP.
Na przestrzeni ostatnich lat nastąpił wzrost liczby konwojowanych do Polski osób pozbawionych wolności. Liczby mówią same za siebie – w tym roku od stycznia do sierpnia polscy policjanci w 265 konwojach lotniczych przewieźli już do Polski 946 zatrzymanych za granicą osób. Wykonano 46 konwojów zbiorczych, w których przewieziono łącznie 642 osoby. W konwojach samolotami rejsowymi w analogicznym okresie br. w 219 konwojach przejęto zza granicy 304 osoby. Warto podkreślić, że w całym 2010 roku polscy policjanci przekonwojowali do kraju drogą lotniczą 1570 zatrzymanych za granicą osób. W 64 konwojach zbiorczych, przewieziono łącznie 982 osoby, czyli o 702 więcej niż dwa lata wcześniej oraz o 484 więcej niż w roku 2009. Najwięcej osób zatrzymanych, bo aż 664 przejęto z Londynu, 214 osób z Madrytu oraz Paryża, 69 osób z Amsterdamu, 26 osób z Dublina oraz Edynburga i 9 osób ze Sztokholmu.
Wydział Konwojowy Biura Prewencji KGP opracował w 2008 roku, a następnie wprowadził w życie „system konwojów zbiorczych”, realizowanych na pokładach wojskowych samolotów transportowych. Jest to najbezpieczniejszy i najszybszy sposób sprowadzenia polskich zatrzymanych do kraju. Co więcej, konwojówka wdrożyła także „zasadę łączenia konwojów”, obowiązującą wówczas, gdy dwie bądź trzy osoby pozbawione wolności są przekazywane z jednego państwa w niewielkich odstępach czasowych. W takiej sytuacji na pokładzie samolotu przewożonych jest kilka osób poszukiwanych przez polski wymiar sprawiedliwości. Umożliwia to zminimalizowanie kosztów eskorty.
Transport lotniczy osób poszukiwanych do Polski a zatrzymywanych poza granicami naszego kraju, odbywa się w Europie, na małych odległościach, zazwyczaj za pośrednictwem samolotów wojskowych typu Bryza bądź Casa, bądź przy lotach międzykontynentalnych z wykorzystaniem samolotów rejsowych. W ten sposób transportowane są pojedyncze osoby w towarzystwie policyjnych funkcjonariuszy. W przypadku krótkich dystansów do konwojów wykorzystywane są również policyjne śmigłowce. Warto podkreślić, że konwoje organizowane ze Szwecji a także Szkocji odbywają się w zależności od potrzeb, natomiast do państw objętych tzw. mostem powietrznym, takich jak Wielka Brytania, Hiszpania, Francja czy Holandia wykonywane są systematycznie. Z tych krajów zatrzymani eskortowani są bezpośrednio do naszego kraju, natomiast do ściganych przez prawo konwojowanych z Madrytu, w drodze do Polski dołączają pozbawieni wolności z Paryża. W ubiegłych latach policjanci konwojowali także zatrzymanych w takich krajach, jak: Kostaryka, Panama, Nowa Zelandia, Australia, Tajlandia, Japonia i Chile.
Ciągły wzrost liczby osób poszukiwanych na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania przez polski wymiar sprawiedliwości i zatrzymywanych poza granicami Polski spowodował, że tym razem po raz pierwszy w historii policyjnych konwojów lotniczych do przetransportowania osób zatrzymanych użyto dużego, czterosilnikowego, śmigłowego samolotu wojskowego typu Hercules. Samolot ten używany przez siły zbrojne ponad 50 krajów świata, jest w stanie zabrać na swój pokład 92 osoby lub 64 spadochroniarzy bądź trzy samochody terenowe Humvee.
Idea konwojów zbiorczych ma na celu zmniejszenie liczby wykonywanych konwojów przy równoczesnym wzroście liczby przewożonych do Polski osób ściganych przez polski wymiar sprawiedliwości. Wymaga to, co prawda, większego nakładu pracy i zaangażowania funkcjonariuszy, jednak ostatecznie przynosi widoczne korzyści – oszczędność czasu oraz względy bezpieczeństwa. Efekty są owocem niezakłóconej współpracy oraz zaangażowania służb.
(KGP / mw / kp)