Wpadł na gorącym uczynku okradając groby
Policjanci z wilanowskiego komisariatu zatrzymali mężczyznę, który okradał groby. Roman G. wpadł na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa. Mundurowi znaleźli przy nim mosiężne elementy, figurki, krzyże oraz przedmioty służące do ich kradzieży. Funkcjonariusze ustalają, ile nagrobków okradł 32-latek. Mężczyzna usłyszał już cztery zarzuty i został tymczasowo aresztowany przez sąd. Za ograbienie grobów grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Policyjny patrol około 21.00 kontrolował teren cmentarza przy ulicy Przyczółkowej w Warszawie, ponieważ w ostatnim czasie dochodziło tam do kradzieży elementów mosiężnych z nagrobków. Kiedy funkcjonariusze weszli na cmentarz zauważyli mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać, odrzucając trzymane w ręku przedmioty. Mundurowi ruszyli za nim w pościg i po krótkiej chwili zatrzymali. Odnaleźli również łom oraz tabliczkę z nagrobka, których próbował pozbyć się Roman G.
Policjanci postanowili dokładnie sprawdzić, co mężczyzna robi o tej porze na cmentarzu i czy nie ma związku z ostatnimi kradzieżami do jakich tam dochodziło. Tłumaczenia 32-latka wydawały się funkcjonariuszom mało prawdopodobne. Jak się potem okazało, Roman G. przyjechał na miejsce daewoo, które zaparkował nieopodal cmentarza. Stróże prawa odkryli w samochodzie mosiężne elementy: cztery figurki, trzy kwiatki oraz złamany krzyż. Pomiędzy pomnikami mundurowi znaleźli także plecak należący do mężczyzny, w którym znajdowało się blisko 200 różnych liter, cyferek i figurek z grobów oraz młotek i dwa śrubokręty. Część skradzionych przedmiotów mężczyzna ukrył również w pobliskich zaroślach. Policjanci przewieźli Romana G. do komisariatu.
32-latek jest znany wilanowskim funkcjonariuszom - blisko rok temu odpowiadał za kradzież blachy z dachu remontowanej kaplicy cmentarnej, przy ulicy Wiertniczej. Funkcjonariusze ustalają, ile grobów okradł w ostatnim czasie mężczyzna. Do tej chwili policjanci ustalili trzy osoby, których nagrobki bliskich zostały ograbione. Jak się okazało, Roman G. ma również na sumieniu kradzież parapetów z muzeum przy pałacu w Wilanowie.
Wczoraj 32-latek został aresztowany przez sąd na trzy miesiące. Teraz może trafić za kratki nawet na 8 lat.
(KSP / mw)