Kradli luksusowe auta w krajach UE
Funkcjonariusze z Krakowa zatrzymali 3 mężczyzn - członków grupy przestępczej, zajmującej się kradzieżami samochodów na terenie krajów Unii Europejskiej, a następnie ich legalizacją i sprzedażą na terenie Polski. Cały ten przestępczy proceder miała ułatwiać, działająca legalnie w Krakowie, firma, która pod płaszczykiem handlu używanymi samochodami, zajmowała się „upłynnianiem” aut kradzionych na Zachodzie.
Samochody były kradzione głównie z obszaru Niemiec, Szwecji oraz Austrii. Złodzieje wybierali głównie marki luksusowe: audi Q7 (nawet sportowe Audi R8 warte ok. 520 tys. złotych), BMW X5, X6 , Bentley, które następnie przemycane były na teren Polski, a tu „legalizowane” (przebijane były numery, wyrabiano nowe dokumenty itp.).
Ze względu na wartość aut, przestępcy szukali zbytu wśród zamożnych obywateli (m.in. wśród biznesmenów, wybitnych specjalistów z różnych dziedzin czy ludzi ze świata sportu). Auta odsprzedawali za kwotę o 20-30 proc. mniejszą niż aktualna cena rynkowa. W sumie w ten sposób przez rok sprzedali co najmniej kilkanaście samochodów. Policjanci dotarli do 11 osób, które takie samochody kupiły (samochody te zostały im odebrane i wrócą do prawowitych właścicieli).
Policjanci prowadzący sprawę szacują, że wartość kradzionych aut to około 2,5 mln złotych. Zatrzymanych zostało trzech mężczyzn podejrzewanych o udział w przestępczym procederze – wszyscy usłyszeli już zarzuty paserstwa i poświadczania nieprawdy. Jeden z nich (36-latek z Krakowa, organizator całego procederu) został tymczasowo aresztowany. Pozostali dwaj mężczyźni (30-latek i 50-latek) pozostają pod policyjnym dozorem.
Funkcjonariusze współpracują z policjantami krajów, z terenu których samochody były kradzione, gdyż prawdopodobnie w procederze uczestniczyli przebywający tam Polacy.
(KWP Kraków / mk)