Oszuści z marketu zatrzymani
Policjanci z warszawskiej Ochoty zatrzymali pracownika ochrony i dwie kasjerki jednego z marketów. Cała trójka podejrzana jest o oszustwa na szkodę sklepu. Wstępne straty oszacowano na 118 tys. zł. Zatrzymanym grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa. Policjanci planują kolejne zatrzymania oszustów zamieszanych w ten proceder.
Wczoraj po południu policjanci z warszawskiej Ochoty zatrzymali pracowników marketu, których kierownik podejrzewał o oszustwa. Wśród nich znalazły się dwie kasjerki, 31-letnia Agnieszka S., 39-letnia Katarzyna S., i 23-letni Robert T. - pracownik ochrony. Cała trójka trafiła do komendy przy ulicy Opaczewskiej.
Wszystko zaczęło się kilka dni temu. Do komendy przy ulicy Opaczewskiej przyszedł kierownik sklepu i powiedział, że podejrzewa swoich pracowników o oszustwa. Z przekazanych informacji wynikało, że dwóch pracowników ochrony i dwie kasjerki naraziło jego sklep na straty ponad 118 tys. zł. Plicjanci natychmiast zajęli się wyjaśnianiem tej sprawy. Ustalili, że kasjerki nabijały ochroniarzom punkty na ich karty klienta. Aby dostać jeden punkt na kartę trzeba było zrobić zakupy za 30 złotych. Ochroniarze zebrali na swoich kartach około czterech tysięcy punktów. By tyle zebrać w legalny sposób musieliby wydać na zakupy ponad 100 tys. zł. Zebrane punkty wymienili na złotówki robiąc zakupy.
Jedna z kasjerek i ochroniarz przyznali się do stawianych zarzutów. Dokładnie opisali, w jaki sposób okradali sklep, w którym pracowali. Zatrzymanym grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Sprawa jest rozwojowa. Policjanci zapowiadają dalsze zatrzymania osób zamieszanych w ten proceder.