Uprawa roślin w szafie
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który miał w szafie plantację najprawdopodobniej konopi indyjskich. Przy sobie miał tabletki ecstasy.
Wczoraj w godzinach wieczornych policjanci pojechali na parking leśny przy ul. Miodowej. Tam w pobliżu, na polance grupa osób bawiła się przy ognisku. Gdy policjanci podeszli do nich, jeden z mężczyzn zaczął dziwnie się zachowywać, wrzucał jakieś przedmioty do ogniska.
Podczas legitymowania i kontroli osobistej szarpał się i zaczął uciekać w stronę lasu. W trakcie ucieczki wyrzucał kolejne przedmioty. Gdy został zatrzymany, znaleziono przy nim jeszcze woreczek foliowy z 7 tabletkami ecstasy, które - jak sam twierdził - kupił w jednej z nadmorskich dyskotek.
20-letni Mateusz B. cały czas zachowywał się agresywnie, kilka razy usiłować uciec i nie słuchał poleceń policjantów.
Został przewieziony do komisariatu i tam podczas przesłuchania nie chciał podać adresu swojego zamieszkania. Pod adresem gdzie był zameldowany, nie przebywał już od dłuższego czasu. Ostatecznie okazało się, że dwudziestolatek z dziewczyną wynajmuje mieszkanie w centrum Szczecina. Tam też pojechali policjanci i w obecności dziewczyny Mateusza B. przeszukali mieszkanie. W jednej z zamkniętej na klucz szafie odkryli niecodzienne zjawisko: podświetlone doniczki z odstającymi łodygami roślin na 10 cm., lampę podgrzewającą i system wentylacyjny.
Dziewczyna twierdziła, że nic nie wiedziała o hodowli i jest bardzo zaskoczona. Mężczyzna spędził noc w areszcie policyjnym. Dziś prokurator wystąpi z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.
Mateusz B. będzie odpowiadał za posiadanie i produkcję narkotyków oraz za utrudnienie policjantom wykonywanie czynności.