Kolejne uderzenie w grupę oszustów
Do aresztu trafiło już osiem osób zamieszanych w oszustwo w stosunku do mienia znacznej wartości. Są to osoby zatrzymane do sprawy zabezpieczonego blisko dwa miesiące temu sprzętu elektronicznego o wartości ponad 4 milionów złotych. Najpierw wpadli sprzedający sprzęt na aukcjach internetowych, później pomagający w tym procederze, a teraz organizatorzy. Podejrzanym o to oszustwo grozi kara do 10 lat więzienia.
Policjanci z Mokotowa na początku sierpnia przyjęli zawiadomienie o oszustwie przy transporcie sprzętu fotograficznego. Jak ustalili funkcjonariusze, 6 lipca z Holandii wyruszył transport aparatów i obiektywów o wartości około 5 milionów złotych, który nie dojechał do miejsca docelowego.
Policjanci ustalili, że jeden z zaginionych aparatów został oddany do serwisu fotograficznego do naprawy. W ten sposób wpadli na trop pozostałego zaginionego sprzętu. Jak się okazało, jeden z użytkowników aukcji internetowej wystawił do sprzedaży kilkadziesiąt aparatów fotograficznych i obiektywów.
Kryminalni, analizując zebrane materiały, ustalili, że związek z zaginięciem sprzętu fotograficznego i oferowaniem go do sprzedaży, mają mieszkańcy północno – zachodniej Polski. Na terenie powiatu szczecińskiego w połowie sierpnia stróże prawa zatrzymali Urszulę K. oraz Tomasza K. Jak ustalili policjanci, 36-latek oferował na aukcjach internetowych sprzęt fotograficzny, do którego dołączał sfałszowane faktury, aby uwiarygodnić legalność pochodzenia towaru. Jego 33-letnia żona zajmowała się pakowaniem przesyłek, dostarczaniem ich do przewoźnika oraz nadzorowaniem aukcji.
Policjanci odzyskali wówczas sprzęt elektroniczny wart ponad 4 milionów złotych. W mieszkaniu zatrzymanych oraz w magazynach, wynajmowanych przez Tomasza K, zabezpieczyli aparaty fotograficzne, obiektywy, telewizory, samochodowe nawigacje oraz odtwarzacze CD.
Do policyjnego aresztu trafił również Łukasz Ch. 29-latek został zatrzymany w podkrakowskiej miejscowości, po tym jak policjanci ustalili, że mężczyzna udostępnił Tomaszowi K. własny rachunek bankowy, na który wpłacali pieniądze kupujący sprzęt fotograficzny na aukcji internetowej. W jego mieszkaniu kryminalni znaleźli także jeden z aparatów pochodzący z przestępstwa.
Policjanci ustalili także kolejne osoby zamieszane w ten proceder. Z informacji kryminalnych wynikało, że sprawcy kilka dni wcześniej dokonali na terenie Niemiec kolejnego oszustwa polegającego na wyłudzeniu alkoholu, którego transport miał zostać dostarczony do Kostrzyna nad Odrą. W związku z tym funkcjonariusze ze Słubic zabezpieczyli TIR-a, a do policyjnego aresztu trafił Wojciech H.
Mokotowscy policjanci zatrzymali w tym mieście dwóch mężczyzn, którzy mają związek z tą sprawą. Dariusz O. oraz Artur P. wspólnie z Wojciechem H. uczestniczyli w przewozie sprzętu fotograficznego i nie dostarczyli go do miejsca przeznaczenia.
Dla policjantów pracujących nad tą sprawą priorytetem było zatrzymanie organizatorów tego procederu. Funkcjonariusze ustalili, że Robert Z., występując w imieniu nieistniejącego przewoźnika, otrzymał zlecenie na przewóz z Holandii do Polski sprzętu fotograficznego, a następnie namówił do przestępstwa inne osoby, dostarczając im samochód, podrobiony dowód rejestracyjny, tablice rejestracyjne innego pojazdu oraz dokumentację przewozową. Kiedy kierowcy dostarczyli sprzęt do kraju, przejął go od nich i nie przekazał do miejsca przeznaczenia.
Mężczyzna, wiedząc, że jest poszukiwany przez policjantów, próbował ukrywać się. Wpadł jednak w ręce mokotowskich stróżów prawa na terenie stacji paliw w jednej z miejscowości w północnej części Polski. Razem z nim został także zatrzymany Bartosz L. , który także brał udział w oszustwie.
Wszyscy mężczyźni usłyszeli w prokuraturze zarzuty popełnienia przestępstwa i zostali tymczasowo aresztowani przez sąd. Za oszustwo w stosunku do mienia znacznej wartości grozi im kara do 10 lat więzienia.
(KSP/js)