Oszukiwały, że załatwią mieszkania
Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą toruńskiej komendy zatrzymali trzy oszustki. Kobiety powołując się na rzekome wpływy w urzędzie miasta, w zamian za uiszczenie odpowiedniej opłaty, obiecywały załatwienie lokalu mieszkalnego od gminy. Ich ofiarami były najczęściej młode małżeństwa.
Funkcjonariusze od pewnego czasu mieli informacje, że w Toruniu mogą działać oszustki stosujące metodę tzw. płatnej protekcji. Ustalili, że kobiety jako swoje przyszłe ofiary najczęściej wyszukiwały młode małżeństwa, które znajdowały się w trudnej sytuacji mieszkaniowej. Powołując się na rzekome wpływy, czyli znajomości w jednym z wydziałów urzędu miasta, za uiszczenie odpowiedniej opłaty, obiecywały załatwić lokal mieszkaniowy z zasobów gminy. Najpierw od pokrzywdzonych wyłudzały po kilka tysięcy złotych. Następnie twierdziły, że potrzebne są kolejne pieniądze i takim sposobem od dziesięciu osób wyłudziły pieniądze w kwocie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Funkcjonariusze ustalili, że kobiety nie miały żadnych powiązań z jednostkami samorządowymi i nigdy nie zrobiły nic, aby pomóc którejkolwiek z osób. Śledczy przeszukali mieszkania oszustek.
Zatrzymanem mają od 27 do 37 lat i są mieszkankami Torunia. Wcześniej były notowane w policyjnych kartotekach. Najstarsza za oszustwa i podrabianie dokumentów, 35-latka za wyłudzenie, najmłodsza za kradzież. Tylko jedna z nich pracuje. Wiadomym jest, że żadna z nich nigdy nie pracowała w jakimkolwiek urzędzie państwowym lub samorządowym.
Kobiety trafiły do policyjnych cel. Usłyszały zarzuty tzw. płatnej protekcji czyli powoływania się na wpływy oraz działania w porozumieniu. Niewykluczone, że to nie jedyne przestępstwa jakich dopuściły się zatrzymane. Oszustkom może grozić kara do 8 lat więzienia.
( KWP w Bydgoszczy / ep)