Podpalacz budynków gospodarczych w rękach policji
Kryminalni z Bychawy wspólnie z kolegami z KMP Lublin zatrzymali 27-latka, który odpowie za podpalenia budynków gospodarczych w Krzczonowie. Mężczyzna, bojąc się wpadki, aby odciągnąć od siebie uwagę policji, postanowił spalić stodołę należącą do swojej rodziny, a następnie budynek gospodarczy sąsiada. Działając w ochotniczej straży pożarnej, brał czynny udział we wszystkich akcjach gaśniczych. Łączna wartość podpalonych budynków to prawie 50 tysięcy złotych.
Do pożarów budynków w Krzczonowie dochodziło od początku listopada br. Sprawca usiłował podpalić budynek stodoły jednego z mieszkańców. Ponieważ miał problemy z podpaleniem, ściągnął w karnister paliwo ze stojącego na posesji ciągnika. Oblał ściany stodoły i podpalił, na miejscu pozostawiając kanister. 27-latek postanowił podpalić również stodołę na swojej posesji, aby odciągnąć od siebie uwagę.
1 grudnia sprawca postanowił podpalić również swojego sąsiada. Straty w tym pożarze zostały wycenione na kwotę 30 tysięcy złotych. W związku z pożarami policjanci z Bychawy wystawili na tym terenie dodatkowe patrole. Przy sprawie cały czas działali kryminalni z Bychawy i KMP w Lublinie, którzy typowali sprawcę. Wczoraj rano weszli do mieszkania 27-latka. Podczas rozmowy z policjantami przyznał się do wszystkich podpaleń i złożył wyjaśnienia.
Dziś rano zostały przeprowadzone czynności w Krzczonowie w miejscach zdarzenia. Zatrzymany został doprowadzony do prokuratury - 27-latek usłyszał zarzuty zniszczenia mienia. Za przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(KWP Lublin / ep)