Wyniósł z mieszkań łupy za 100 tys. zł
33-letniego mężczyznę podejrzanego o włamania i kradzieże kamer cyfrowych, laptopów, biżuterii i innych wartościowych przedmiotów o łącznej wartości ponad 100 tys. zł. zatrzymali gdańscy policjanci. Sprawca wykorzystując nieobecność lokatorów włamywał się do ich mieszkań, przeszukiwał je i wychodził z łupami, które potem spieniężał. Mężczyzna odpowie za co najmniej 10 włamań i jedną kradzież. Decyzją sądu na trzy miesiące trafił do aresztu.
Podejrzany został zatrzymany w Pruszczu Gdańskim.
Kryminalni z gdańskiej Oruni ustalili, że to właśnie 33-latek miesiąc wcześniej włamał się do mieszkania na terenie Oruni Górnej. Sprawca wykorzystał wówczas nieobecność domowników, wyłamał drzwi balkonowe, wszedł do środka i ukradł telewizor oraz laptop warte prawie 5 tys. zł. Zatrzymany mężczyzna ma na swoim koncie także inne włamania, do których w ostatnim czasie dochodziło na terenie Oruni Górnej i Chełmu. Funkcjonariusze ustalili, że 33-latek z Pruszcza Gdańskiego w ciągu kilkunastu miesięcy włamał się do 10 mieszkań.
Włamywacz za każdym razem działał w ten sam sposób - obserwował wcześniej wytypowane mieszkania, a kiedy wiedział, że właścicieli nie będzie przez jakiś czas w domu, wyważał drzwi balkonowe lub uszkadzał okno. Po wejściu do środka łupem złodzieja padały głównie telewizory, laptopy, aparaty fotograficzne, kamery i biżuteria.
Osoby pokrzywdzone wyceniły wartość strat na łączną kwotę ponad 100 tys. zł.
33-latek z Pruszcza Gdańskiego był wcześniej karany za włamania. Decyzją sądu podejrzany najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za kradzież z włamaniem w warunkach powrotu do przestępstwa grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Funkcjonariusze wyjaśniają, czy 33-latek nie ma na swoim koncie więcej podobnych przestępstw.
(KWP w Gdańsku / mw)