Pierwsze dni wakacji i pierwsze ofiary głupoty i nudy
W dniu zakończenia roku szkolnego łódzcy policjanci zatrzymali 14-letniego gimnazjalistę, który dzwonił pod wybrane losowo numery usiłując wymusić pieniądze. Grożąc podpalaniem zażądał najpierw 3 a później 10 tys. euro. Z kolei w Piotrkowie Trybunalskim już w sobotę zatrzymano nietrzeźwego 15-latka kierującego fiatem 126 p. Teraz o ich losie zadecyduje sąd.
Policjanci zatrzymali 14-letniego mieszkańca łódzkich Bałut, który wybierając losowo numery telefonów groził odbierającym i żądał jednocześnie dużych sum pieniędzy. W pierwszym przypadku dodzwonił się do gabinetu lekarskiego i zażądał 3 tys. euro, w drugim do salonu fryzjerskiego i zażądał do 10 tys. euro.
Był on na tyle przekonany o swojej anonimowości, że wizyta funkcjonariuszy zupełnie go zaskoczyła. Do tej pory nie miał problemów z prawem. Materiały w tej sprawie trafią do sądu rodzinnego, który zadecyduje o dalszym losie gimnazjalisty.
Z kolei w sobotę ok. 15: 25 policjanci zatrzymali w Piotrkowie Trybunalskim nietrzeźwego kierowcę fiata 126 p. W czasie kontroli pojazdu okazało się, że kierowca ma niespełna 15 lat i jest pijany, a "maluch" należy do jego rodziców. Chłopaka przewieziono do komendy i tam poddano badaniu na zawartość alkoholu. Miał blisko 2 promile w wydychanym powietrzu.
O jego losie i losie 14-latka zadecyduje sąd w Piotrkowie Trybunalskim.