Konsekwencje głupich żartów
Świętokrzyscy policjanci ustalili trzech sprawców w wieku od 12 do 26 lat, podejrzewanych o zgłoszenie fałszywych alarmów bombowych. Każdy z nich odpowie przed sądem indywidualnie. Konsekwencją ich czynów będzie odpowiedzialność karna oraz materialna związana z powstałymi kosztami akcji policyjnej oraz służb ratunkowych. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawą nieletnich zajmie się sąd rodzinny.
Do pierwszego zdarzenia doszło w miniony czwartek w Kielcach. Sprawca zadzwonił do mieszkanki domu i oświadczył, że w jej mieszkaniu jest podłożona bomba. Kieleccy policjanci szybko ustalili autora głupiego żartu. Okazał się nim 12-latek z Łodzi.
Podobnie było w poniedziałek w Opatowie. W wyniku informacji o podłożonym ładunku wybuchowym ewakuowano mieszkańców jednego z bloków. Następnego dnia opatowscy policjanci zatrzymali 26-letniego mieszkańca miasta, podejrzewanego o zgłoszenie fałszywego alarmu bombowego. Mężczyzna próbował ukryć się przed stróżami prawa w szafie pod ubraniami. Dodatkowo okazało się, że był poszukiwany listem gończym do odbycia kary pozbawienia wolności za inne przestępstwo. 26-latek trafi wkrótce do zakładu karnego.
Trzecia z kolei informacja o podłożonej bombie dotyczyła jednego z ostrowieckich bloków. Do zdarzenia doszło wczoraj. Nim policjanci i służby ratunkowe zakończyły swe działania, znane już były personalia żartownisia. Tak jak w poprzednich przypadkach policjanci błyskawicznie namierzyli sprawcę. Okazał się nim 13-letni mieszkaniec województwa łódzkiego.
W związku z fałszywymi alarmami zaangażowanych zostało wiele służb - niezbędna była obecność Policji, Straży Pożarnej, Pogotowia Ratunkowego, Pogotowia Gazowego i innych podmiotów, które po otrzymanej informacji zostały postawione w stan gotowości. Wspólne działania doprowadziły do sprawnie przeprowadzonej akcji, po zakończeniu której, wszyscy mieszkańcy bezpiecznie mogli wrócić do swoich mieszkań. Podkreślić należy, że w każdym takim przypadku koszty prowadzonych działań są bardzo wysokie. Wstępnie określono je na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Teraz rodzice nieletnich sprawców oraz zatrzymany 26-latek poniosą je w całości.
Niech te wydarzenia będą przestrogą dla wszystkich autorów głupich żartów. Czyn ten jest przestępstwem zagrożonym karą do 8 lat pozbawienia wolności oraz karą pieniężną, jaką sprawca ponosi za powstałe koszty związane z akcją Policji i służb ratunkowych.
(KWP w Kielcach / mg)