Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wpadli na kradzieży paliwa, posiadali broń i narkotyki

Data publikacji 03.02.2012

Policjanci z Lipna w kilka minut od zgłoszenia zatrzymali kierującego audi A4, który na stacji benzynowej zatankował paliwo i odjechał nie płacąc za nie. W samochodzie, którym podróżowało troje młodych ludzi, policjanci znaleźli m.in. broń, naboje, kominiarki, recepty i narkotyki. Ponadto jak się okazało, kierujący autem 27-latek, który podawał się za kogoś innego, okazał się osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności. Teraz o dalszym losie zatrzymanych zadecyduje prokurator i sąd.

Oficer dyżurny lipnowskiej komendy odebrał zgłoszenie od pracownika stacji paliw w Skępem, o tym, że kierujący audi A4 zatankował gaz i odjechał nie regulując rachunku. Funkcjonariusz zarządził poszukiwania za uciekający samochodem. Kilka minut później, patrol „drogówki” namierzył opisany pojazd na krajowej „dziesiątce” i zatrzymał auto do kontroli. Od początku cała sprawa wydawała się funkcjonariuszom podejrzana, ponieważ w samochodzie z przodu i z tyłu zamontowane były różne rejestracje, a kolejne tablice policjanci znaleźli podczas sprawdzania zawartości bagażnika. W tej sytuacji podróżujący autem dwaj młodzi mężczyźni i kobieta zostali zatrzymani do wyjaśnienia.

Dalej sprawą zajęli się kryminalni, którzy ustalili, że kierujący audi próbował oszukać policjantów podając się za inną osobę. W rzeczywistości okazało się, że to 27-latek z województwa warmińsko-mazurskiego, poszukiwany nakazem sądu w celu odbycia półrocznej kary pozbawienia wolności. Oprócz niego autem podróżował jego 24-letni brat i niespełna 18-letnia dziewczyna. Przy zatrzymanych mężczyznach, a także w samochodzie policjanci znaleźli i zabezpieczyli między innymi: 2 szt. broni pneumatycznej, pudełko z nabojami, 189 blankietów recept lekarskich, lekarstwa, kominiarki, 18 „dilerek” z amfetaminą i jedną z marihuaną, krótkofalówkę, laptop, telefony oraz karty SIM. Większość z zabezpieczonych rzeczy już trafiła na badania do laboratorium kryminalistycznego komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy.

Jak mówią śledczy, sprawa jest rozwojowa i wielowątkowa. Dzisiaj zapadną decyzje, co do dalszego losu zatrzymanych osób.

(KWP w Bydgoszczy / mw)
 

Powrót na górę strony