Grupa okradająca transformatory rozbita
Kolejne zatrzymania w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej dokonującej kradzieży transformatorów. Wczoraj policjanci zatrzymani czterech mieszkańców Lublina w wieku od 22-43 lat. Straty powstałe w wyniku ich przestępczej działalności oszacowano na około 1,5 mln złotych. Wszystkim zatrzymanym grozi kara do 10 lat więzienia.
Tym razem w ręce policjantów z Wydziału Kryminalnego i Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Lublinie wpadło czterech mężczyzn. Wszyscy są mieszkańcami Lublina w wieku od 22-43 lat. Zostali zatrzymani wczoraj wczesnym rankiem w swoich domach. Byli zaskoczeni wizytą policjantów, nie stawiali oporu, nie próbowali uciekać. Zatrzymani to kolejni członkowie grupy przestępczej trudniącej się włamaniami do urządzeń elektromagnetycznych tzw. transformatorów.
Jak wynika z ustaleń policjantów, grupa działała na terenie całego województwa. Większość kradzieży z włamaniem miała miejsce w powiatach lubelskim, lubartowskim, kraśnickim i puławskim. Od początku ubiegłego roku do marca 2007 r. grupa dokonała ponad 100 kradzieży miedzianych elementów uzwojenia. Straty na szkodę jednej z lubelskich firm energetycznych oszacowane zostały na kwotę blisko 1,5 mln. złotych. W grudniu ubiegłego roku decyzją Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie powołana została specjalna grupa operacyjno- procesowa. Efekt pracy lubelskich policjantów to zatrzymania członków grupy przestępczej.
Do pierwszego zatrzymania doszło pod koniec lutego 2007 roku. Wówczas w ręce policjantów wpadł 27-letni mieszkaniec Lublina. Radosław D. zatrzymany został pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz kradzieży z włamaniem. Sąd Rejonowy w Lublinie zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
W marcu b.r. policjanci zatrzymali kolejnych czterech mężczyzn powiązanych z działalnością przestępczej grupy. Byli to mieszkańcy Lublina w wieku od 24-29 lat.
Łącznie do tej sprawy zatrzymanych jest już dziewięć osób. Jak ustalili policjanci ich przestępczy proceder trwał od początku 2006r. Sprawcy działali w różnych składach osobowych - zawsze nocą i zawsze w ten sam sposób. Wybierali transformatory, które nie miały systemu alarmowego informującego o braku zasilania. Odcinali energię, później kradli rdzeń transformatora. Z jednego transformatora pozyskiwali od 40-120 kg miedzi. Zrabowane łupy trafiały do skupów metali kolorowych. Tam cena za kg miedzi wahała się od 14-18 zł. Dzisiaj kolejni zatrzymani pod zarzutem udziału w grupie przestępczej oraz kradzieży z włamaniem zostaną doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Lublinie. Policjanci będą wnioskować o zastosowanie wobec nich środków zapobiegawczych w postaci tymczasowych aresztów. Wszystkim grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawa kradzieży transformatorów w dalszym trwa, niewykluczone są kolejne zatrzymania.