Wnuczka napadła na własną babcię
Policjanci zatrzymali trzy osoby, które odpowiadają za przygotowanie i napad na samotnie mieszkającą 81-letnią kobietę. Kryminalni ustalili, że za organizację zdarzenia odpowiada 32-letnia wnuczka starszej pani a w napadzie brał udział były mąż kobiety wraz ze swoim kolegą. Wszyscy usłyszeli już zarzuty w tej sprawie. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w ostatni piątek około godz. 17.50. Do przebywającej samotnie w domu kobiety wszedł zamaskowany mężczyzna i wyjmując pistolet zażądał pieniędzy. Kobieta w obawie o własne zdrowie i życie oddała napastnikowi 500 złotych. Wtedy bandyta zażądał więcej. Napastnik splądrował mieszkanie. Nie mogąc jednak znaleźć większej kwoty, wybiegł oddalając się w nieznanym kierunku.
Gdy tylko sprawca zbiegł, powiadomiono o wszytskim policję. Po kilkudziesięciu minutach, funkcjonariusze ustalili, że w okolicy widziany był granatowy mercedes, którym mogli poruszać się bandyci. Następnie policjanci dotarli do właściciela samochodu. Okazał się nim 43-letni mężczyzna, który podwoził kolegę na miejsce popełnienia przestępstwa. Podczas czynności wyszło na jaw, że mężczyzna wcześniej pomagał sprawcy w przygotowaniach do rozboju. Mundurowi ustalili również, że w przygotowaniach do przestępstwa brała udział także 32-letnia była żona napastnika, która okazała się wnuczką pokrzywdzonej.
38-latek usłyszał zarzut rozboju. Jego byłej żonie zarzuca się pomocnictwo w dokonaniu przestępstwa. W stosunku do obydwojga skierowano wniosek o tymczasowe aresztowanie. Ich kompan usłyszał już zarzuty i został zwolniony. Prokuratura zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Zarówno sprawca jak i jego pomocnicy przyznali się do winy. O ich dalszym losie zdecyduje sąd. Za rozbój kodeks karny przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Lublinie / ds)