Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Odpowiedzą za napady na placówki bankowe

Data publikacji 09.03.2012

Trzech mężczyzn podejrzanych o napady na placówki bankowe w kilku powiatach zatrzymali policjanci z Aleksandrowa Łódzkiego wspólnie z funkcjonariuszami Wydziału Kryminalnego zgierskiej jednostki. Przestępcze trio ma na swoim koncie cztery skoki, podczas których skradło ponad 20 tys. złotych.

Do pierwszego napadu doszło 28 lutego 2012 r. w Brzezinach. Kilka dni później, 5 marca, przestępcze trio okradło placówkę bankową w Koluszkach i ponownie zawitało do wcześniej okradzionej placówki w Brzezinach. Ostatni napad miał miejsce 6 marca 2012 r. w Ozorkowie. Metoda działania sprawców zawsze była taka sama: wybierali niewielką placówkę bankową zatrudniającą kilku pracowników, w której był niewielki ruch. Jeden z nich, był to zawsze ten sam mężczyzna, wchodził z zasłoniętą twarzą do wcześniej upatrzonego przez nich obiektu. Podchodził do okienka i grożąc obsłudze atrapą broni, żądał wydania gotówki. W tym czasie pozostali sprawcy siedzieli w samochodzie na tzw. "czatach". Po zrabowaniu pieniędzy wszyscy pośpiesznie oddalali się z miejsca przestępstwa skradzionym autem. Zdarzało się, że do akcji używali dwóch samochodów: kradzionego srebrnego opla corsę i należącego do jednego z nich audi 80.

O zuchwałości ich działania świadczy fakt, że zaledwie pół godziny po napadzie w Koluszkach postanowili obrabować placówkę w Brzezinach, którą okradli tydzień wcześniej. Pazerność sprawców była tak wielka, że gdy zagarnięty łup nie był dla nich satysfakcjonujący, jeszcze tego samego dnia planowali kolejne skoki na punkty bankowe mieszczące się w małych miejscowościach oddalonych o kilkanaście, kilkadziesiąt kilometrów od ostatniego miejsca napaści. Czasami ich przestępcze zamiary nie dochodziły do skutku głównie z powodu zbyt dużej ilości osób znajdujących się w wytypowanej placówce, tak jak to miało miejsce po ostatnim rabunku w Ozorkowie.

Szybkie i zdecydowane działania stróżów prawa pozwoliły na zatrzymanie całej trójki już następnego dnia po ostatnim napadzie. Zanim jednak do tego doszło policjanci analizowali m.in. zapisy monitoringu, weryfikowali wszelkie informacje, które mogłyby naprowadzić ich na trop szajki. Dzięki dobrej znajomości środowiska przestępczego funkcjonariusze wytypowali i ustalili sprawców tych przestępstw.

Podczas przeszukań u jednego z zatrzymanych policjanci znaleźli atrapę broni, którą sprawcy używali do zastraszania pracowników placówek bankowych. Dodatkowo w skradzionym i wykorzystywanym do napadów oplu corsie, funkcjonariusze znaleźli m. in. kominiarkę i inne przedmioty, którymi wchodzący do placówki sprawca zasłaniał twarz.

Zatrzymani mężczyźni pochodzą z Aleksandrowa Łódzkiego i Łodzi. Najmłodszy z grupy i zarazem "mózg operacji" ma 23 lata i był już karany w warunkach recydywy. Pozostali sprawcy mają 29 i 35 lat.

Cała trójka usłyszała już zarzuty czterech rozbojów. 23-latek dodatkowo odpowie za kradzież opla corsy. Policjanci odzyskali skradzionego opla wartego 32 tys. złotych i część skradzionych w wyniku napadów pieniędzy. Śledczy nie wykluczają, że lista zarzutów już wkrótce się rozszerzy.

(KWP w Łodzi / mw)
 

Powrót na górę strony