Napadł na salonik prasowy - wpadł w ręce policjantów
Wczoraj wieczorem w Krakowie doszło do napadu w saloniku prasowym. Sprawca wszedł do niego tuż przed zamknięciem, w chwili gdy pracownik rozliczał dzienny utarg. Sterroryzował i zażądał wydania pieniędzy. Zabrał w pośpiechu drobną sumę i uciekł... niemal wprost w ręce nadchodzących policjantów. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj [21 marca br.] wieczorem w Krakowie doszło do napadu w saloniku prasowym. Sprawca wszedł do wnętrza saloniku tuż przed jego zamknięciem, w chwili kiedy pracownik rozliczał dzienny utarg. Posługując się bronią sterroryzował go i zażądał wydania pieniędzy. Nie spodziewał się jednak, że napotka na zdecydowany opór. Spłoszony odmową spełnienia żądania, zabrał w pośpiechu drobną sumę pieniędzy i uciekł … niemal wprost w ręce nadchodzących policjantów, którzy słysząc wołanie, że dokonano napadu, przybiegli w okolice saloniku.
Sprawca nie spodziewając się takiego obrotu wydarzeń oddał policjantom trzymaną w ręku broń i został przewieziony do policyjnego aresztu. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec Krakowa, karany uprzednio za inne przestępstwa. Dzisiaj zostanie przesłuchany.
Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Policjanci wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu, którzy prowadzą w tej sprawie postępowanie sprawdzają, czy zatrzymany mężczyzna mógł dokonać także innych napadów.
(KWP w Krakowie / pt)