Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

„Artuś” vel. „Gruby” wpadł w Maladze

Data publikacji 18.04.2012

38-letni Artur B., „Artuś” vel. „Gruby”, miał na swoim koncie przemyt minimum tony narkotyków z Ameryki Południowej do Europy oraz oszustwa na dużą skalę. Mężczyzna był poszukiwany trzema listami gończymi i Europejskim Nakazem Aresztowania. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego KGP namierzyli go w Hiszpanii, gdzie ukrywał się od od kilku miesięcy, podając się za obywatela Irlandii. Zatrzymany był jednym z liderów TOP Listy poszukiwanych przez ABW.

Funkcjonariusze Wydziału Operacji Pościgowych Centralnego Biura Śledczego KGP od listopada zeszłego roku prowadzili poszukiwania 38-letniego Artura B., „Artusia” vel. „Grubego”. Mężczyzna ukrywał się przed organami ścigania od 2006 roku i miał na swoim koncie trzy listy gończe. Istniało także prawdopodobieństwo, że „Gruby” ukrywa się gdzieś za granicą, stąd też wystawiono za nim Europejski Nakaz Aresztowania. 38-latkiem interesował się także Interpol.

Według informacji zgromadzonych przez policjantów Centralnego Biura Śledczego wynikało, że Artur B. kierował grupą przestępczą, która głównie zajmowała się przemytem narkotyków z Ameryki Południowej do Europy oraz dokonywaniem oszustw na dużą skalę. Funkcjonariusze ustalili, że w trakcie swojej przestępczej działalności zorganizował przemyt co najmniej tony środków odurzających.

Śledztwo prowadzone przez policjantów „pościgowego” z CBŚ doprowadziło ich do Hiszpanii. Z zebranych przez nich danych wynikało, że „Gruby” ukrywa się w Maladze i podaje się za obywatela Irlandii. Funkcjonariusze skontaktowali się z Zespołem Poszukiwań Celowych Centralnego Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Policji Hiszpańskiej. Współpraca pomiędzy stroną hiszpańską i polską sprawiła, że 38-latek został zatrzymany w chwili, kiedy najmniej się tego spodziewał. W momencie policyjnej akcji Artur B. poruszał się po mieście swoim luksusowym Astonem Martinem wartym około 130 tysięcy euro. Przy mężczyźnie znaleziono także ekskluzywny zegarek wart około 30 tysięcy złotych. Zarówno auto, jak i zegarek, zostały zabezpieczone przez funkcjonariuszy.

38-letni Artur B. był jednym z liderów TOP Listy poszukiwanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Teraz mężczyznę czeka ekstradycja do Polski gdzie stanie przed sądem.

kj

Powrót na górę strony