Zatrzymani fałszywi krewni
Dzięki policjantom z Ursynowa do aresztu trafiły trzy osoby podejrzewane o oszukiwanie starszych osób. 32-letni Sebastian B., 35-letni Piotr T. oraz 19-letnia Żaneta R. podając się za ich krewnych i prosząc o pożyczkę, wyłudzali od nich pieniądze. Wpadli na terenie Śląska, próbując na poczcie odebrać przekazaną im gotówkę. Za popełnione przestępstwa mogą trafić za kratki nawet na 8 lat.
Sposób działania zatrzymanych był bardzo charakterystyczny i w każdym przypadku podobny. Sprawcy dzwonili do starszych osób i podając się za ich kuzynów, twierdzili, że potrzebują pilnej pożyczki, ponieważ mają finansowe problemy. Pieniądze miały zostać przekazane przelewem pocztowym. W ten właśnie sposób 26 marca najprawdopodobniej Sebastian B. oszukał mieszkankę Ursynowa na kwotę 10 tys. złotych. Z ustaleń policjantów wynika, że blisko miesiąc później Żaneta R. podając się za kuzynkę wyłudziła podobną kwotę. Cała trójka wpadła, gdy próbowali oszukać kolejną osobę.
Kiedy do ursynowskich policjantów zgłosił się 77-letni mieszkaniec dzielnicy, który otrzymał podejrzany telefon od rzekomej kuzynki z prośbą o pożyczkę 15 tys. złotych, sprawą natychmiast zajęli się funkcjonariusze zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. Dzięki czujności mężczyzny oraz żmudnej pracy policjantów, udaremniono kolejne oszustwo. Stróże prawa ustalili, że sprawcy będą próbowali odebrać gotówkę przekazaną przelewem pocztowym na terenie Śląska. Funkcjonariusze nawiązali kontakt ze śląską Policją. 32-letni Sebastian B., 35-letni Piotr T. oraz 19-letnia Żaneta R. zostali zatrzymani w placówce pocztowej w Mikołowie.
Cała trójka usłyszała już zarzuty oszustwa i została tymczasowo aresztowana przez sąd. Niewykluczone, że kobieta oraz mężczyźni w podobny sposób oszukali również inne osoby. Teraz mogą trafić za kratki nawet na 8 lat.
Pamiętajmy !
Oszuści działający w ten sposób, zwykle wyszukują osobę, jej numer telefonu i adres w książce telefonicznej. Na swoje ofiary wybierają osoby starsze o imionach nadawanych wiele lat temu. Podają się za członka rodziny: syna, wnuczka, siostrzeńca, przyjaciela. Twierdzą, że mieli wypadek, muszą zapłacić ratę w banku, są chorzy lub mają ciężką sytuację rodzinną albo po prostu potrzebują pilnie pieniędzy. Poszkodowanemu mówią, że sami nie mogą ich odebrać, wyślą więc znajomego. W rzeczywistości przychodzą po nie sami. Zdarza się, że proszą o przekazanie pieniędzy przelewem. Później starsza osoba kontaktując się z rodziną dowiaduje się, że została oszukana.
Dlatego tak ważne jest, aby pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Jeśli osoba w rozmowie telefonicznej podaje się za członka naszej rodziny i prosi o pomoc (najczęściej jest to prośba o pożyczenie pieniędzy), sprawdźmy, czy jest to prawdziwy krewny. Oddzwońmy do niego lub skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy mogą potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy, o jaką prosi. Pamiętajmy, aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić Policję. Rozmawiajmy ze starszymi członkami rodziny o tego rodzaju oszustwach. Ostrzegajmy i mówmy, co należy robić w takich sytuacjach.
(KSP / mj)