Areszt i dozór za rozbój
Policjanci z Torunia zatrzymali i doprowadzili do prokuratury dwóch sprawców rozboju, do którego doszło w styczniu. Wtedy napastnicy napadli i okradli przypadkowego przechodnia. Obaj mają bardzo bogatą przeszłość kryminalną. Jeden z nich decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Do zdarzenia doszło 19 stycznia tego roku około 23.00. Wtedy dwóch nieznanych sprawców zaczepiło przypadkowego przechodnia pod pretekstem użyczenia papierosa. Pomimo że 54-latek spełnił prośbę mężczyzn, ci zaatakowali go, pobili i ukradli mu telefon. Pokrzywdzony trafił do szpitala.
Powiadomieni o zdarzeniu toruńscy funkcjonariusze od chwili zgłoszenia zbierali informacje mogące pomóc w zidentyfikowaniu i zatrzymaniu sprawców. Wreszcie nastąpił przełom w sprawie. Zebrane dowody pozwoliły kryminalnym wytypować i wczoraj (10.05) zatrzymać dwóch mieszkańców Chełmży (27 i 31 l.). Jeszcze tego samego dnia policjanci doprowadzili ich przed oblicze prokuratora.
Obaj mają bardzo bogatą przeszłość kryminalną. Starszy z nich na wolności przebywał warunkowo, jako niedawno zwolniony z zakładu karnego. Wcześniej miał na swoim koncie liczne rozboje, kradzieże z włamaniami i "doświadczenia" z narkotykami. Tego ostatniego czynu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli tzw. recydywy. Dlatego może mu grozić wyższa kara, tj. nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Młodszy był policjantom znany z oszustw i kradzieży z włamaniami. 27-latek usłyszał zarzut rozboju, za co może trafić do więzienia na lat 12. Decyzją oskarżyciela został objęty policyjnym dozorem. Straszy najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Kryminalni odzyskali skradziony telefon, który zdążył znaleźć nowego właściciela.
(KWP w Bydgoszczy / mg)