Napadali na listonoszy
Policjanci zatrzymali podejrzanych o napady na listonoszy i pracowników różnych placówek. Młodzi mężczyźni wpadli w chwili, gdy planowali kolejny rozbój. Trzech z nich zostało już tymczasowo aresztowanych, a czwartego prokurator objął dozorem policyjnym. Wszystkim grozi do 12 lat wiezienia.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Katowicach wpadli na trop grupy przestępców specjalizujących się w napadach na obiekty handlowo-usługowe, placówki bankowe i listonoszy. Kryminalni otrzymali informacje, że poszukiwani mężczyźni pod koniec kwietnia będą próbowali napaść na kolejnego doręczyciela, tym razem w mysłowickiej dzielnicy Wesoła.
Wspólnie z policjantami z komendy w Mysłowicach obserwowano wskazaną dzielnicę. Na ul. Pocztowej stróże prawa zauważyli volvo, w którym siedziało czterech mężczyzn, szczególnie zainteresowanych osobami wychodzącymi z pobliskiej poczty. Samochód ten miał założone tablice rejestracyjne pochodzące z kradzieży. Policjanci postanowili to sprawdzić. Na widok podchodzących funkcjonariuszy sprawcy wyskoczyli z volvo i rzucili się do ucieczki. Dwóch natychmiast obezwładniono, a trzeciego, który uciekał, trzymając w ręku przedmiot przypominający pistolet, zatrzymano, gdy chciał ukryć się w pobliskim budynku. Czwartemu ze sprawców udało się uciec.
W trakcie przeszukania volvo policjanci znaleźli atrapę pistoletu, gaz łzawiący, drewnianą pałkę oraz dwa komplety tablic rejestracyjnych. Wśród zatrzymanych katowiczan, w wieku od 19 do 31 lat, znalazł się mężczyzna poszukiwany dwoma listami gończymi i zarządzeniem o ustalenie miejsca pobytu za rozbój i kradzieże.
Sprawcom zarzuca się pięć napadów na doręczycieli w Chorzowie Tychach, Bytomiu i dwukrotnie w Sosnowcu oraz na kiosk w Katowicach. Do zdarzeń tych doszło od lutego do kwietnia tego roku. Jeden z podejrzanych przyznał, że w dniu zatrzymania również planowali napad. Scenariusz był zawsze podobny. Listonoszy atakowali z zaskoczenia na klatkach schodowych, grożąc im atrapą broni i używając gazu łzawiącego. Aby zapobiec rozpoznaniu, byli w kominiarkach. Cała trójka została już tymczasowo aresztowana.
W miniony piątek do policjantów z sosnowieckiej komendy prowadzących sprawę zgłosił się czwarty mężczyzna, który uciekł w trakcie zatrzymywania. Decyzją prokuratora został on objęty policyjnym dozorem.
Wszystkim grozi teraz kara do 12 lat wiezienia. Śledczy sprawdzają również, czy nie mają oni związku z innymi, podobnymi zdarzeniami.
(KWP w Katowicach / mg)
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 2.43 MB)