Zakłócał działanie alarmowej linii pogotowia
Do 5 lat więzienia może grozić zatrzymanemu przez policjantów 25-latkowi. Z zebranych przez funkcjonariuszy dowodów wynika, że od początku miesiąca kilkanaście razy dziennie dzwonił bez powodu na alarmowy numer pogotowia. Mężczyzna usłyszał już zarzut.
Wczoraj policjanci z komisariatu w Chełmży, na prośbę kolegów z toruńskiego Śródmieścia, zatrzymali 25–latka, który bez powodu dzwonił na pogotowie ratunkowe blokując linię. Nad tą sprawą od kilku dni pracowali funkcjonariusze z toruńskiego Śródmieścia. To do nich w połowie miesiąca zgłosił się przedstawiciel pogotowia ratunkowego i poinformował, że od 2 czerwca dyspozytorzy codziennie odbierają kilkadziesiąt telefonów linii alarmowej, przy czym dzwoniący milczy w słuchawce lub wyzywa rozmówcę. Funkcjonariusze na podstawie zebranych materiałów wytypowali podejrzewanego mężczyznę. Pomimo, że nie posiadał on stałego miejsca zamieszkania, kryminalni ustalili jego miejsce pobytu.
Wczoraj do jednego z mieszkań w Chełmży zapukali tamtejsi policjanci. 25-latek trafił do policyjnej celi. Dzisiaj usłyszał zarzut zakłócania pracy systemu powiadamiania ratunkowego numeru 999 w istotnym stopniu. Teraz może mu za to grozić do 5 lat więzienia.
Pamiętajmy:
dzwoniąc bez powodu, dla żartu lub z błahej przyczyny na numery alarmowe 112, Policji 997, Straży Pożarnej 998 lub Pogotowia Ratunkowego 999 blokujemy linię, która niesie pomoc naprawdę potrzebującym, a często jest jedyną szansą uratowania zdrowia, czy nawet życia.
(KWP w Bydgoszczy / mj)