Okradał fabrykę zabawek
Złotoryjscy policjanci przechwytując duży transport skradzionych samochodów zatrzymali 34-letniego pracownika fabryki zabawek i 57-letniego Niemca, podejrzanego o paserstwo. Odzyskano setki części pochodzących z pojazdów starannie zapakowanych. W ujawnionej na początku roku "dziupli" zabezpieczono kilkadziesiąt modeli luksusowych samochodów osobowych, ciężarówek i helikopter.
-
Okradał fabrykę zabawek
W poniedziałkowe przedpołudnie w Złotoryi uwagę patrolujących miasto policjantów przykuł samochód osobowy na niemieckich numerach rejestracyjnych zaparkowany na jednym z parkingów. W samochodzie siedziało dwóch mężczyzn, którzy przekazywali sobie foliowe woreczki. W trakcie kontroli tego samochodu policjanci znaleźli pudełka i worki z modelami samochodów i setki części, z których składa się gotowe modele. Jak się okazało, rzeczy te pochodziły z kradzieży z tamtejszej fabryki zabawek.
Policjanci zatrzymali 34-letniego mieszkańca Złotoryi i 57-letniego obywatela Niemiec. Pierwszy z zatrzymanych podejrzany jest o kradzież drugi o paserstwo skradzionych modeli.
Jak ustalili policjanci, 34-letni mężczyzna będąc pracownikiem fabryki zabawek od kilku lat zajmował się tym procederem. W tym roku już trzykrotnie sprzedawał on niemieckiemu kolekcjonerowi modele samochodów. Za każdy taki transport inkasował po kilkaset euro, narażając fabrykę na straty.
W ujawnionej na początku roku "dziupli" zabezpieczyli kilkadziesiąt modeli samochodów osobowych, ciężarówek i helikopter. Złotoryjscy policjanci już drugi raz w tym roku zatrzymali kolejnych sprawców kradzieży modeli.