Przystankowy maraton trwa
Na zajęcia warsztatowe PaTowicze czekali cały rok. Teraz nie chcą stracić ani chwili. Wykorzystują każdy moment, aby skorzystać z wielu atrakcji, jakie przewidzieli dla nich organizatorzy.
W przypadku trwającego w Lublińcu VII Przystanku PaT, 24-godzinna doba jest zdecydowanie za krótka. Warsztaty trwają non stop. Zajęcia warsztatowe, które planowo powinny kończyć się o 13:00, trwają o wiele dłużej. Przerwa tylko na jedzenie i to nie u wszystkich. Nawet burza i intensywne opady deszczu nie zniechęciły młodzieży do długo oczekiwanych zajęć. Naprzeciw PaTowiczom wychodzą instruktorzy, którzy z uśmiechem na twarzy prowadzą ponadnormatywne zajęcia. Spotkać można ich wszędzie. Do warsztatów wykorzystują każdą wolną przestrzeń: skwery, boiska i trawniki. Śpiew, muzyka, taniec królują w każdym z tych miejsc. A to dopiero początek, bowiem wczorajszy dzień był pierwszym dniem warsztatowym podczas tegorocznego Przystanku w Lublińcu.
Zespół Prasowy VII Przystanku PaT
Zdjęcia: Andrzej Tomczuk, Michał Charyton, Sławomir Tomaszewski
