Zarzuty za znęcanie się nad psem
Policjanci zatrzymali trzy osoby, które znęcały się nad psem. 7-letni husky został uderzony siekierą w głowę, a następnie porzucony na terenie innego powiatu. Dwóch mężczyzn usłyszało już zarzuty. Za takie przestępstwo grozi do 3 lat pozbawienia wolności
Do zdarzenia doszło pod koniec czerwca. Teść z zięciem stwierdzili, że siedmioletni pies rasy husky jest chory i trzeba się go jakoś pozbyć. Pies mieszkał na ich posesji od szczeniaka.
64-latek poprosił więc sąsiada o uśmiercenie zwierzaka. 56-latek wziął psa na swoje podwórko i poszedł po siekierę. Czworonóg spokojnie czekał, nie był agresywny. Mężczyzna zamachnął się i uderzył psa obuchem siekiery w głowę. Zwierzak uciekł na posesję sąsiadki, która widząc go rannego zawiadomiła jego właściciela.
64-latek nie udzielił psu pomocy i zamknął w kojcu nie interesując się nim. Po powrocie do domu 36-letni zięć zabrał psa twierdząc, że wywozi go do schroniska. W rzeczywistości porzucił go na terenie powiatu białogardzkiego.
Przez tydzień pies błąkał się bez celu, w końcu rannego zwierzaka zauważyli wrażliwi na jego krzywdę ludzie. Pies był w ciężkim stanie i został umieszczony w białogardzkim schronisku, gdzie zapewniono mu opiekę medyczną. Weterynarz wyjął z jego głowy 17 odłamków kości. Ponadto pies był odwodniony, wygłodzony, zapchlony i bardzo zaniedbany.
Policjanci z Wydziału Korupcji i Przestępczości Gospodarczej Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie ustalili dane właścicieli psa oraz ich sąsiada. Wszyscy trzej mężczyźni zostali zatrzymani. Wczoraj dwaj z nich usłyszeli zarzuty znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, dziś zarzuty czekają 36-latka. Za popełnione przestępstwo grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Szczecinie / mj)