Wpadka we śnie
Policjanci zatrzymali 17-letniego mieszkańca Radomia pod zarzutem usiłowania kradzieży samochodu. Mężczyzna włamał się w nocy do jednego z samochodów zaparkowanych w ośrodku wypoczynkowym. Nie zdążył ukraść samochodu, bo zasnął. Rano drzemiącego w samochodzie złodzieja obudzili wezwani przez właścicielkę auta policjanci. Za kradzież z włamaniem 17-latkowi grozi do 10 lat więzienia.
Do ośrodka wypoczynkowego nad Jezioro Białe w Okunince przyjechała na wypoczynek trzyosobowa rodzina z Siedlec. Wynajęli domek, swój samochód marki Hunday zaparkowali na terenie ośrodka.
W nocy po sprawdzeniu, że samochód jest zamknięty, poszli spać. Kiedy następnego dnia około godz. 10:00 rano 14-letni syn poszedł do samochodu po rzeczy, zauważył, że boczna szyba w drzwiach od strony kierowcy jest wybita. Wydało mu się także, że w samochodzie siedzi jakaś osoba. Wystraszony przybiegł do rodziców i o wszystkim im opowiedział. Matka o całym zdarzeniu powiadomiła Policję.
Policjanci, którzy po kilku minutach przyjechali na miejsce zauważyli ślady włamania. Gdy zajrzeli do środka zobaczyli śpiącego mężczyznę. Po przebudzeniu młody mężczyzna zdziwił się na widok policjantów. Jak się okazało był nim 17-letni mieszkaniec Radomia, który usiłował ukraść samochód, niestety nie zdążył, bo zasnął.
Policjanci znaleźli w samochodzie należące do niego narzędzia za pomocą których włamał się do samochodu, m.in. klucze płaskie i nóż stołowy. Jak się też okazało „zaspany złodziej” był nietrzeźwy. Wynik badania na zawartość alkoholu w organizmie wskazał u niego 0,8 promila.
Zatrzymano go w policyjnej izbie zatrzymań włodawskiej komendy do wytrzeźwienia i dyspozycji prokuratury. 17-latek przyznał się do winy. Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.