Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci rozbili grupę otwocką

Data publikacji 17.08.2007

Stołeczni policjanci zatrzymali kolejne dwie osoby podejrzewane o kradzieże luksusowych aut. Mariusz Z. i Tomasz M. wpadli, gdy próbowali uciec fordem mondeo skradzionym poprzedniej nocy w Józefowie. Teraz obaj podzielą los swoich kolegów z grupy przestępczej aresztowanych po akcji przeprowadzonej przez stołecznych funkcjonariuszy pod koniec maja tego roku.

Od kilku miesięcy policjanci z wydziału dw. z przestępczością samochodową KSP pracowali nad rozbiciem grupy złodziei aut z miejscowości podwarszawskich. W tym czasie zbierali materiały w ramach śledztwa, ustalali poszczególnych członków grupy. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, grupa specjalizowała się w kradzieży luksusowych aut. Szacuje się, że na swoim koncie ma ona, co najmniej 80 takich kradzieży, m.in. toyoty, hondy i fordy. Sprawcy włamywali się na podwarszawskie posesje i podczas snu domowników kradli kluczyki od pojazdów, a następnie skradzione auta przewozili do tzw. "dziupli". Zrabowane w ten sposób samochody rozbierali na części i sprzedawali poprzez ogłoszenia zamieszczane w internecie.

Pierwszy etap realizacji miał miejsce 29 maja br. W zasadzkę przygotowaną wówczas przez funkcjonariuszy w Górze Kalwarii wpadło 3 złodziei: 30-letni Marcin R., 22-letni Piotr W. i 44-letni Ireneusz K. Odzyskano też skradzione w ostatnim czasie tą samą metodą audi, nissana i volkswagena passata.

Policjanci prowadzący postępowanie wiedzieli, że na tym nie koniec sprawy. Wiedzieli, że do zatrzymania nadal są kolejni członkowie grupy. Wczoraj popołudniu przygotowali kolejną zasadzkę, tym razem w okolicach Stoczka Łukowskiego koło Mińska Mazowieckiego. Gdy funkcjonariusze wypatrzyli podejrzane auto, natychmiast przystąpili do zatrzymania. Dwóch mężczyzn, poruszających się skradzionym poprzedniej nocy w Józefowie fordem mondeo, zaczęło uciekać. W Mrozach porzucili auto i dalej postanowili uciekać pieszo przez las. Funkcjonariusze byli tuż za nimi. Po kilku metrach zatrzymali 28-letniego Mariusza Z. i 31-letniego Tomasza M. Pierwszy z nich już dwa lata wcześniej odpowiadał za kierowanie zorganizowaną grupą.

Obaj zatrzymani zostali natychmiast przewiezieni do najbliższej jednostki Policji i przesłuchani. O tym, czy podzielą los aresztowanych pod koniec maja kolegów z grupy przestępczej zdecyduje sąd.

Powrót na górę strony