Policjanci uratowali mężczyznę z płonącego saaba
Dzięki szybkiej interwencji funkcjonariuszy, którzy wezwali pomoc i - używając gaśnic samochodowych - nie dopuścili do rozprzestrzenienia się ognia 30-letni mieszkaniec Kolbuszowej został wydobyty z pojazdu i trafił pod opiekę lekarzy.
Patrolujący Widełkę policjanci zauważyli w rowie przy drodze krajowej nr 9 płonący samochód marki Saab z uwięzionym w środku kierowcą. Ponieważ nieprzytomnego mężczyzny nie udało się wyciągnąć, funkcjonariusze przystąpili do gaszenia ognia za pomocą koca gaśniczego i gaśnic samochodowych. Jednocześnie wezwali służby ratunkowe.
W akcji pomagali także żołnierze 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, którzy przejeżdżali krajową "dziewiątką" i natychmiast zatrzymali się, by pomóc. Gdy w gaśnicach zabrakło środka, policjanci zatrzymywali jadących drogą kierowców, od których pożyczali gaśnice, by nie dopuścić do rozprzestrzenienia się płomieni.
Po kilkunastu minutach na miejsce przybyły zespoły ratownicze straży pożarnej i pogotowia ratunkowego. Strażacy, używając specjalistycznego sprzętu, uwolnili mężczyznę, który w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń Policji wynika, że 30-letni mieszkaniec Kolbuszowej na łuku drogi relacji Radom - Rzeszów stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu i uderzył w betonowy przepust. Na skutek uderzenia samochód stanął w płomieniach.
(KWP w Rzeszowie / jk )