Ukrywał kontrabandę i uciekał przed policjantami
Opolscy policjanci zatrzymali 35-latka, który na swojej posesji przechowywał blisko 2 tys. paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Kiedy mężczyzna przyjechał na swoje podwórko, tam czekali już na niego mundurowi. Choć próbował uciekać, po chwili się poddał. 35-latek przyznał się, że nielegalnym tytoniem zamierzał handlować. Potwierdzały ten fakt przyjeżdżające pod dom osoby, które otwarcie mówiły policjantom, że… chciały kupić papierosy.
Policjanci z Opola Lubelskiego, sprawdzając informacje o posiadaniu przez 35-latka z Niedźwiady Dużej znacznej ilości kontrabandy, pojechali na jego posesję. Gdy stróże prawa znaleźli się pod domem Marka M., zastali tam oczekujących na niego mężczyzn. W trakcie rozmowy wyjawili oni policjantom, iż czekają na przyjazd 35–latka, bo chcą dokonać zakupu nielegalnych papierosów.
Wkrótce potem, pod dom zajechał właściciel posesji. Jednak na widok radiowozu, gwałtownie wycofał i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. 35-latek - licząc, że ucieknie - nie zamierzał się zatrzymać ścigającym go na sygnale policjantom. Gdy było już oczywiste, że nie umknie stróżom prawa, mężczyzna zrezygnował z dalszych prób i powrócił na swoją posesję. Tam został zatrzymany.
W trakcie przeszukania pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych policjanci ujawnili blisko 2 tys. paczek papierosów różnych marek. Żadna z nich nie posiadała polskich znaków skarbowych akcyzy. Marek M. w trakcie przesłuchania przyznał, że nielegalne papierosy miał zamiar sprzedawać okolicznym mieszkańcom. Gdyby swój zamiar zrealizował, Skarb Państwa straciłby ponad 23 tysiące złotych.
Jak się okazało, mężczyzna w 2011 roku był już karany za posiadanie wyrobów tytoniowych bez polskich znaków skarbowych akcyzy. 35-letni Marek M. usłyszał już zarzuty. Mężczyzna przyznał się do winy oraz złożył wniosek o dobrowolnym poddaniu się odpowiedzialności przed organem finansowym. Grozi mu wysoka grzywna oraz przepadek zabezpieczonego tytoniu. Dodatkowo odpowie za to, że nie zatrzymał się na sygnały wydawane przez policjantów.
(KWP w Lublinie / mg)