Uciekający przemytnik
Przestępca samochodem taranujący policyjne radiowozy i jego ucieczka przez lasy. To nie scenariusz filmowy. Leszczyńscy policjanci zatrzymali 37-letniego strażnika granicznego, który przewoził kilka tysięcy paczek papierosów.
Leszczyńscy policjanci zatrzymali do kontroli samochód osobowy marki Audi A4. Od samego początku były podejrzenia, że autem jest przewożona kontrabanda. W samochodzie znajdowało się ponad 5 tysięcy paczek papierosów. Jednak kierowca nie zamierzał się poddać. Podjął ucieczkę. Najpierw zaatakował policjantów, a następnie uszkodził radiowóz i odjechał. Rozpoczął się pościg. Wydawało się już, że 37-latek został zapędzony w ślepą uliczkę. Wtedy podjął desperacki krok i staranował drugi radiowóz. Sytuacja zrobiła się bardzo poważna. Takie działanie sprawcy pokazało, że jest bardzo zdeterminowany. Pojawiło się także podejrzenie, że może posiadać broń. Po przejechaniu kilku kilometrów mężczyzna wjechał do lasu i tam porzucił auto. Rozpoczęły się poszukiwania. Gęsta roślinność i spory obszar leśny bardzo utrudniły działania. Niestety mężczyźnie udało się zbiec. Jednak to nie koniec. Mimo że przemytnik skutecznie zaszył się w lesie, a następnie uciekł, został zatrzymany kilka dni później. Zaskoczenie mężczyzny było ogromne.
Jak się okazało, zatrzymany to były strażnik graniczny! To nie pierwsze jego działania przemytnicze. Leszczyński wymiar sprawiedliwości zastosował środek zapobiegawczy w postaci aresztu na dwa miesiące. Papierosy pochodziły zza wschodniej granicy. Straty z powodu tzw. uszczuplenia podatku to kwota ponad 83 tysięcy złotych. Do tego dochodzą zarzuty naruszenia nietykalności funkcjonariuszy oraz narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także zniszczenia mienia. Uwzględniając wstępną kwalifikację czynów, wyrok może sięgnąć do 5 lat pozbawienia wolności. O ostatecznym wymiarze kary zdecyduje sąd.
(KWP w Poznaniu / mg)