Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Nie umiem zrobić napadu"

Data publikacji 26.08.2012

Wszystko trwało zaledwie 15 minut. Mężczyzna przebrany za kobietę wtargnął do sklepu monopolowego. Przedmiotem przypominającym broń zastraszył pracownika, żądając wydania pieniędzy i alkoholu. Uciekł ze sklepu, gdy spotkał się z odmową sprzedawcy. Powiadomieni o napadzie policjanci, natychmiast przystąpili do poszukiwania sprawcy. Po chwili w rękach policjantów z Bemowa był już 33-letni Jacek S.

Jak wynika z policyjnych ustaleń, była 20.20. Do sklepu monopolowego przy ulicy Powstańców Śląskich wtargnął mężczyzna przebrany za kobietę. Na sobie miał bluzkę i krótką spódnicę. Z torebki damskiej wyciągnął przedmiot przypominający broń i próbował zastraszyć właściciela, żądając wydania gotówki i alkoholu. Zdecydowana postawa pokrzywdzonego udaremniła zamiary rozbójnika. Sprawca, gdy spotkał się z odmową sprzedawcy, uciekł ze sklepu. Pokrzywdzony o wszystkim zaalarmował policję.

Informację o napadzie przekazano do wszystkich załóg w terenie. Zaledwie kilkanaście minut po zdarzeniu policjanci z Bemowa ustalili prawdopodobnego sprawcę przestępstwa. W miejscu jego zamieszkaniu funkcjonariusze znaleźli ukrytą w zamrażalce atrapę broni oraz odzież, w którą ubrany był sprawca.

W czasie rozmowy z mundurowymi 33-latek przyznał się do napadu, jednak jak stwierdził: „na przestępcę się nie nadaję, wyszedłem kilka dni temu z mamra i nie umiem zrobić napadu”. Jacek S. dobrze jest znany organom ścigania, kilka dni wcześniej opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa.

Mężczyźnie przedstawiono zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia działając w okresie recydywy. Może mu grozić kara pozbawienia wolności do lat 15. Sąd rozważył wniosek prokuratora o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.

KSP/kj

Powrót na górę strony