Kibice "gapowicze" i 10 osób zatrzymanych
Wysokomazowieccy policjanci ustalają okoliczności naruszeń prawa, do których doszło po meczu rozegranym pomiędzy drużynami IV ligi Sparta 1951 Szepietowo – Sokół Sokółka. 10 osób zostało zatrzymanych. Teraz wszyscy za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.
Wczoraj o godzinie 16:00 na stadionie miejskim w Szepietowie rozegrany został mecz pomiędzy drużynami IV ligi Sparta 1951 Szepietowo – Sokół Sokółka. W trakcie meczu około 40 sympatyków piłki nożnej z Sokółki, po zajęciu miejsc w wyznaczonym sektorze, zaczęło wznosić głośne okrzyki, które po chwili przerodziły się w wyzwiska pomiędzy kibicami obu drużyn. Aby zapobiec ewentualnej eskalacji agresji policjanci zabezpieczyli rejon sektora kibiców przyjezdnych.
Natomiast po zakończonym meczu i opuszczeniu powiatu wysokomazowieckiego przez autokar kibiców drużyny gości, około godziny 20:00 funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku pełniący służbę na terenie Szepietowa, patrolując ulicę Główną zauważyli kilkunastu szarpiących się miedzy sobą mężczyzn. Mundurowi natychmiast interweniowali i w związku ze zdarzeniem zatrzymali 10 osób. Okazało się, że byli to mieszkańcy powiatu wysokomazowieckiego, łomżyńskiego, hajnowskiego i białostockiego w wieku od 18 do 25 lat.
Ponadto mundurowi ustalili, że zatrzymani są sympatykami klubów sportowych ŁKS Łomża, Jagiellonia Białystok oraz Ruch Wysokie Mazowieckie. Tłumaczyli funkcjonariuszom, że ich zachowanie spowodowane było konfliktem między kibicami z Wysokiego Mazowieckiego i Szepietowa. Cała dziesiątka trafiła do policyjnego aresztu. W samochodach, którymi przemieszczali się mężczyźni funkcjonariusze znaleźli noże, młotki oraz ochraniacze na zęby.
Inne zakłócenia porządku z udziałem kibiców odnotowane zostały w minioną sobotę po zakończeniu meczu ekstraklasy z Polonią Warszawa. Wówczas powracający do domu kibice Jagiellonii Białystok kilkukrotnie bez powodu używali hamulca bezpieczeństwa zatrzymując skład, którym podróżowało około 160 sympatyków tego klubu. W trakcie przejazdu obsługa pociągu, z uwagi na zachowanie kibiców, zwróciła się do policjantów z prośbą o pomoc w trakcie sprawdzania biletów. W momencie dojazdu do Łap awanturujący się mężczyźni oświadczyli, że nie mają biletów i chcą wysiąść. Na stacji pociąg opuściła grupa około 100 kibiców. Po chwili skład ruszył dalej, lecz ponownie został zatrzymany hamulcem bezpieczeństwa. Kibice uspokoili się dopiero na widok policjantów. Natomiast część z tych, którzy wysiedli wrócili do domów samochodami, a blisko 70 osób kupiło bilety i następnym pociągiem dotarło do Białegostoku. Zabezpieczający ten przejazd białostoccy policjanci nie odnotowali już później żadnych zakłóceń porządku.
(KWP w Białymstoku / pt)