Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjant wykazał się determinacją i odwagą

Data publikacji 19.09.2012

Policjant z Piaseczna właśnie skończył służbę i wracał do domu, gdy zwrócił uwagę na nerwowo rozglądającego się mężczyznę. Policyjna natura przezwyciężyła zmęczenie. Aspirant musiał sprawdzić czy mężczyzna jest właścicielem samochodu. Okazało się, że to włamywacz, który podczas próby ucieczki złamał policjantowi rękę. Mimo to, aspirant obezwładnił 20-letniego obywatela Ukrainy i wezwał pomoc.

Do zdarzenia doszło dwa dni temu w Piasecznie przy ulicy Słowiczej. Wówczas to funkcjonariusz wracał po służbie do domu. Kątem oka zauważył mężczyznę nerwowo rozglądającego się dookoła, który w pośpiechu wynosił z samochodu różne elementy wyposażenia. Policyjne doświadczenie podpowiadało, że mogło dojść do przestępstwa. Aspirant postanowił sprawdzić, czy mężczyzna jest właścicielem samochodu.

Funkcjonariusz podszedł do obserwowanego mężczyzny, okazał legitymację policyjną i poprosił o dokumenty. Wtedy okazało się, że jest to włamywacz. Mężczyzna porzucił łupy, odepchnął policjanta i próbował uciekać. Gdy funkcjonariusz zastąpił mu drogę, rzucił się na niego z pięściami. W trakcie szamotaniny złamał policjantowi rękę. Mimo tego, aspirant obezwładnił włamywacza i wezwał pomoc.

Przybyli na miejsce policjanci zatrzymali 20-letniego obywatela Ukrainy i osadzili w policyjnym areszcie. W trakcie prowadzonych czynności, sprawdzając teren w pobliżu miejsca zdarzenia, policjanci zabezpieczyli porzucone narzędzia skradzione z samochodu. Brakowało jeszcze głośników i przewodów, a to wskazywało, że 20-latek musiał mieć wspólników, którzy wcześniej oddalili się od okradanego samochodu.

Prowadzone czynności procesowe i praca operacyjna kryminalnych pozwoliły na ustalenie dwóch wspólników zatrzymanego mężczyzny. Wczoraj kryminalni zatrzymali 21-letniego i 27-letka, obywateli Ukrainy.

Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem do samochodu wspólnie i w porozumieniu. Czyn ten zagrożony jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. 20-letni mężczyzna dodatkowo usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. W stosunku do tego mężczyzny policjanci będą wnioskować o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

(KSP / mw)

Powrót na górę strony