Odpowiedzą za handel bronią
Policjanci z Łodzi, współpracując z funkcjonariuszami z Olsztyna, zatrzymali trzy osoby podczas transakcji handlu bronią i amunicją. Dwaj podejrzani usłyszeli zarzuty - grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
W sierpniu 2012 roku kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie uzyskali informację wskazującą na wytwarzanie oraz handlowanie bronią i amunicją przez mieszkańca powiatu zgierskiego. Łódzcy funkcjonariusze przez ostatnie tygodnie weryfikowali te informacje, starając się pogłębić operacyjną wiedzę i przełożyć ją na materiał procesowy stanowiący postawę przedstawienia zarzutów. W rezultacie działań prowadzonych przez policjantów z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej w Łodzi ustalono, że 5 października 2012 roku na jednej ze stacji paliw w Kutnie ma dojść do transakcji sprzedaży broni i amunicji. W tym miejscu została zorganizowana zasadzka z udziałem funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Łodzi.
Około 17.10 na teren w pobliżu stacji paliw podjechała mazda 626 na kujawsko-pomorskich tablicach rejestracyjnych. Po chwili dojechało audi A4 na zgierskich numerach. Kiedy funkcjonariusze upewnili się co do transakcji, wkroczyli do akcji. W ręce antyterrorystów wpadł 40-letni kupiec oraz 59-letni handlarz bronią i jego pasażerka. Na siedzeniu audi funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. lufę, tłumik, kolbę z mechanizmem spustowym, zamkiem oraz nagwintowaną tuleję czyli kompletne elementy składowe stanowiące całość karabinka.
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, 59-latek - korzystając z dawnych doświadczeń zawodowych - wykonał tę broń na zamówienie myśliwego z gminy Baruchowo w powiecie kujawsko-pomorskim. W ramach rozliczenia miał otrzymać amunicję. Policjanci przeszukali mieszkanie handlarza, w którym znaleźli kilkanaście luf oraz innych elementów broni natomiast w domu kupca zabezpieczyli karabinek snajperski z tłumikiem oraz około 300 sztuk nielegalnie posiadanej amunicji. Do tej pory osoby te nie były notowane za przestępstwa kryminalne.
Śledczy z kutnowskiej komendy przedstawili duetowi zarzuty - grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratury zostali oddani pod dozór policyjny. Sprawa jest rozwojowa.
(KWP w Łodzi / mj)