Agresywne nastolatki
Policjanci z Lublina zatrzymali wczoraj wieczorem trzy młode kobiety, które kilkanaście minut wcześniej napadły na stojącego przy Ogrodzie Saskim 15-latka.
Poszkodowany natychmiast powiadomił Policję. Opowiedział funkcjonariuszom, że około godziny 21.45 stał na przystanku MPK przy Ogrodzie Saskim i czekał na autobus. Wtedy podeszły do niego trzy młode dziewczyny z psem i poprosiły, żeby dał im 2 złote. Gdy odmówił jedna z nich zaczęła go szczuć psem, druga przytrzymała, a trzecia najpierw go uderzyła, a potem przeszukała jego plecak. Napastniczki ukradły 15-latkowi portfel, w którym miał 60 zł i zdjęły mu z głowy czapkę z daszkiem.
Chłopak powiedział policjantom, że jest w stanie rozpoznać sprawczynie i wskazał kierunek, w którym poszły. Policjanci wspólnie z nim zaczęli przeszukiwać okolice. Na skwerku przy ul. Peowiaków zauważyli trzy młode kobiety siedzące na ławce. 15-latek powiedział, że to właśnie one go napadły.
Okazało się, że są to mieszkanki Lublina – dwie 16-latki i 18-latka. W trakcie zatrzymania 18-latka miała na głowie czapkę skradzioną chłopakowi i próbowała odrzucić od siebie jego portfel.
Napastniczki zostały przewiezione na IV komisariat Policji. Dwie nieletnie, które za swój czyn będą odpowiadały przed sądem rodzinnym, zostały przekazane pod opiekę rodzicom. Dorosła sprawczyni trafiła do aresztu policyjnego. Za rozbój grozi jej kara do 12 lat pozbawienia wolności.